[#zwojtkowejbiblioteczki] Joanna Jagiełło, Biuro śledcze Trop Sekret. Inka i Filip wkraczają do akcji [ Słowne Młode]
Wszyscy piszą powieści detektywistyczne dla dzieci... Serio. Czasem odnoszę takie wrażenie, bo gdzie się nie obejrzę, widzę takowe w ofercie wydawnictw. No i jeszcze zazwyczaj mamy chłopca i dziewczynkę w składzie grupy dochodzeniowo-śledczej. Czy to jeszcze może być ciekawe? W rękach sprawnego autora - owszem. Udowadnia to Joanna Jagiełło swoją powieścią Biuro śledcze Trop Sekret. Inka i Filip wkraczają do akcji.
Inka nie lubi swojego "prawdziwego" imienia Malina, za to kocha fretkę Apkę i zawsze ubiera się na czarno. Jest przebojowa i bystra. Filip zaś nieśmiały i małomówny, ale mądry. A towarzyszy mu włoski charcik zwany Chmurą. To nie tych dwoje przyjaciół zakłada tytułowe biuro śledcze w Milutkach, lecz ich ojcowie, ale że pierwsza sprawa - myszy podrzuconych nauczycielce przyrody - wydała im się zbyt błaha, postanowili ją przejąć Inka z Filipem. I - jak się okazało - z korzyścią dla sprawy, co tylko dodało im pewności siebie i animuszu. Oraz poskutkowało aktywnością przy kolejnych śledztwach.
Książka napisana jest z lekkością i humorem, któremu łatwo jest się poddać. Autorka wykazała się też pomysłowością jeśli chodzi o śledztwa. Jednak najbardziej urzekł mnie sposób na zaktywizowanie młodych czytelników i włączenie ich do detektywistycznej zabawy. Między akapitami powieści znajdują się wyodrębnione graficznie fragmenty omawiające zagadnienia związane z pracę detektywa - np. wyjaśniające, czym jest motyw - oraz zagadnienia do rozważenia przez czytającego, kierujące jego uwagę na te same pytania, które zadają sobie bohaterowie książki, dzięki czemu młodzi odbiorcy stają się poniekąd członkami "zespołu śledczych", a przynajmniej mogą samodzielnie próbować pozbierać kolejne elementy układanki.
To świetna literacka zabawa dla młodych wielbicieli śledztw i rozwiązywania zagadek, z parą bystrych, wspaniałych bohaterów (i ich zwierzakami), ale też z barwnymi postaciami drugoplanowymi. Wciągająca, ciekawa fabuła i zgrabne zabiegi aktywizujące czytelnika sprawiają, że w czasie lektury głowa pracuje na pełnych obrotach, szukając wskazówek i interesujących detali i składając tropy w całość. Do tego całość okraszona jest sporą dozą humoru oraz swobodną zabawą autorki ze znaczącymi nazwami i nazwiskami... Bardzo udana to była lektura. Także dla mnie.
Autor: Joanna Jagiełło
Tytuł: Biuro śledcze Trop Sekret. Inka i Filip wkraczają do akcji
Ilustracje: Tomek Kozłowski
Wydawca: Wydawnictwo Słowne Młode
Egzemplarz recenzencki.
Komentarze
Prześlij komentarz