Agnieszka Stelmaszyk, Mazurscy w podróży. Kamień Przeznaczenia [Wilga]


książka, okładka

Nie będę nawet udawać, że nie czekaliśmy na tę książkę i że nie oczekiwaliśmy po niej świetnej zabawy. Serię Mazurscy w podróży Agnieszki Stelmaszyk pokochaliśmy już w czasie lektury tomu pierwszego Bunia kontra fakir, a potem utwierdziliśmy się w tym uczuciu w czasie lektury Porwania Prozerpiny. Nie mniej atrakcji spodziewaliśmy się zatem po kolejnych odsłonach cyklu, choć nikt z nas nie przypuszczał, że przyjdzie nam się wybrać w tę podróż w chwili, kiedy najlepszym, co możemy zrobić, jest pozostanie w domu. Czy zatem Mazurscy spełnili pokładane w nich nadzieje?

Celem trzeciej z wypraw zwariowanej rodzinki jest Wielka Brytania. Przygoda rozpoczyna się we francuskiej Dunkierce, z której ruszają promem przez kanał La Manche do Canterbury. A dalej? Dalej przez najciekawsze miejsca rozsiane na terenie Wielkiej Brytanii.

książka, ilustracja


Oczywiście samo zwiedzanie to nie wszystko, bo Mazurscy mają talent do wplątywania się w kłopoty. Tym razem będą miały związek z tajemniczym Gangiem Niewidzialnych. I choć rodzina skupiać się będzie na realizacji swojego planu podróży, nie obejdzie się bez niespodzianek i wielu zabawnych sytuacji, a rodzinka zostanie wplątana w sprawę kradzieży tajemniczego Kamienia Przeznaczenia.

książka, ilustracja


Mówiłam to dwukrotnie, lecz powtórzę raz jeszcze - ta seria to jedyne w swoim rodzaju połączenie książki przygodowej i przewodnika skierowanego do młodych odbiorców. Ma naprawdę świetnych, niepowtarzalnych bohaterów. Młodzi czytelnicy z pewnością chętnie przyglądać będą się swoim reprezentantom - czyli sympatycznej nastolatce Marceli oraz Jędrkowi, który jest także narratorem opowieści. Rodzice również są z gatunku tych "do polubienia", ale osobiście jestem ogromną fanką babci. Ta zażywna staruszka to mistrzyni gaf i niedopowiedzeń, a zarazem źródło najbardziej komicznych scen, w które potrafi wpędzić wszystkich wokół. Przy czym ważne jest, że jej komediotwórcza rola nie polega na wyśmiewaniu stereotypów dotyczących ludzi starszych. O nie, Bunia jest jedyna w swoim rodzaju - wesoła, ciekawska, energiczna i tryskająca dobrym humorem. Uwielbiam śledzić jej przygody.

książka, ilustracja


Jak zwykle, mocną stroną książki jest wątek fabularny - pełen przygód przeplatających ciekawe opisy zwiedzanych miejsc pokazanych z perspektywy nastoletniego Jędrka i z małą, lecz interesującą kryminalną zagadką. Wszystko to zebrane z lekkością i humorem w zgrabną całość, z zachowaniem równowagi między każdym z elementów składających się na tę powieść. Właśnie to jest przepis na zaspakajanie ciekawości młodego czytelnika i dbałość o atrakcyjność lektury.

Nie bez znaczenia jest materiał ilustracyjny, na który składają się fotografie z archiwum autorki oraz same ilustracje, za które odpowiada Anna Oparkowska. Te pierwsze pokazują wszelkie atrakcje turystyczne i tworzą rodzinny album, jaki może powstać po wspólnej wyprawie, te drugie uzupełniają tekst i są wizualizacją wątków fabularnych. Do tego cała książka przygotowana jest z zastosowaniem różnych rozwiązań graficznych, dzięki czemu powieść jest bardzo atrakcyjna także wizualnie.

książka, ilustracja


Notatki Jędrka zebrane przy ilustracjach i kartach rodzinnego albumu pełne są informacji związanych ze zwiedzanymi miejscami, historią i kulturą zwiedzanych miejsc. Z nich dowiemy się na przykład, co jadają Brytyjczycy, jakie są szkockie symbole, jakie są regionalne atrakcje itp. Notatki są zwięzłe, graficznie wyodrębnione i przypominają autentyczne notatki nastolatka, co tylko nadaje im autentyczności, a ich forma zachęca do lektury. Ta inspirująca lektura bawi i uczy jednocześnie.

Wojtek pochłonął powieść w dwa popołudnia z wypiekami na twarzy, raz po raz wykrzykując, co ciekawego dowiedział się z książki. Oczywiście bardzo ucieszył się z wzmianki o wojennej historii Dunkierki (w końcu II wojna to jego konik) i z odwiedzin Mazurskich przy pomniku Misia Wojtka (chyba znacie historię niedźwiedzia służącego w polskim wojsku? Bo Wojtek doskonale). Ja ucieszyłam się, że mogłam z nim porozmawiać o uwielbieniu dla Jane Austen ("Mamo, tu jest pan Darcy! To ten pan Darcy z twoich filmów?" :-D) Te żywe reakcje są dla mnie dowodem, że to świetna książka nie tylko z perspektywy rodzica, ale i docelowego odbiorcy, czyli dziecka. Podobnie jak fakt, że od razu padło pytanie, kiedy będziemy czytać kolejny tom. Tak, Wojtek jest zagorzałym fanem Mazurskich i wcale mu się nie dziwię.

książka, ilustracja


W poprzednich recenzjach pisałam, że te książki można potraktować jako zachętę do planowania przyszłych podróży. Nadal to podtrzymuję, ale w chwili, gdy podróżować nie możemy, okazują się też świetnym oknem na świat. Z przesympatyczną rodzinką możemy wybrać się na emocjonującą wyprawę bez wychodzenia z domu. Niezmiennie ją rekomendujemy - i Wojtek, i ja.

Autor: Agnieszka Stelmaszyk

Tytuł: Mazurscy w podróży. Kamień Przeznaczenia

Ilustracje: Anna Oparkowska

Wydawca: Wydawnictwo Wilga



Komentarze

Popularne posty