Håkon Øvreås, Brune [Dwie Siostry]

książka, okładka
Książka idealna dla wczesnoszkolniaka, także do samodzielnego czytania

Marzyliście kiedyś, by być superbohaterami? By posiadać jakąś moc i w przebraniu ruszać na ratunek innym? A może po prostu by dokonać słusznej zemsty? Ja zaczytywałam się w superbohaterskich historiach i chyba miłość do nich odziedziczył Wojtek. Dlatego zamaskowany chłopiec na okładce od razu przyciągnął nasz wzrok i zapragnęliśmy dowiedzieć się, kim on jest.

Bohaterem książki jest Rune, za dnia całkiem zwyczajny chłopiec. Mieszka poza miastem razem z rodzicami i właśnie stracił dziadka. Nie jest samotnikiem, ma przyjaciela, z którym budują domek, ale po okolicy kręcą się chłopaki, które im dokuczają. Dlatego pewnej nocy Rune zamienia się w superbohatera. Już nie jest zwykłym chłopcem, jest Brune w brązowej masce i wykrada się z domu, uzbrojony w pędzel i farbę. Drżyjcie, łobuzy!

książka, ilustracja


Ta niezbyt obszerna książeczka jest historią bardzo treściwą, choć z pozoru mogłoby się wydawać, że to tylko prosta opowieść. Ale to, co możemy z niej wyczytać, jest naprawdę interesujące.

Przede wszystkim książka dotyka tematu żałoby. Pokazuje, że nie ma jednego dobrego wzorca jej przeżywania. Na swój sposób przechodzi ją Rune, zupełnie inaczej jego mama. Temat śmierci poruszają również w rozmowach przyjaciele. Co ważne, motyw ten nie jest omawiany jak na wykładzie, jest prawie niezauważalnie wpleciony w fabułę. Możemy go wykorzystać w rozmowie z dzieckiem, ale nie musimy się obawiać, że czytelnik będzie bardzo zasmucony. Z resztą dlaczego mielibyśmy unikać rozmów o smutku i żałobie?

Najważniejszym motywem książki jest przyjaźń. Bo do Brunego szybko dołączają ubrany na czarno Svartle i niebieska Blåse. W ten sposób dzieciaki odkrywają radość z działania w grupie, ze wspólnie snutych planów i prowadzonych rozmów, a nocne przeżycia jeszcze bardziej cementują ich przyjaźń za dnia.

To, za co cenię książki takie jak Brune, to możliwości jakie daje podczas wspólnego czytania z dzieckiem. Bo nie tylko możemy świetnie bawić się w trakcie lektury, ale po jej skończeniu porozmawiać na wiele interesujących tematów. Możemy pomówić o superbohaterskich marzeniach, o żałobie, przyjaźni, dręczeniu słabszych, a także - i to bardzo znaczące - o słusznej zemście. Kiedy bowiem zemsta jest słuszna i czy ma swoje granice. Czy Rune zawsze postępuje słusznie?

książka, ilustracja


Wcale nie dziwi mnie, że powieść została obsypana nagrodami w Norwegii i na świecie, bo ta dowcipna i trzymająca w napięciu, a przede wszystkim bardzo mądra książka zdecydowanie zasługuje na uwagę. Napisana jest prostym, jasnym językiem, jest bardzo przystępna w odbiorze, słodko-gorzka, z ciekawymi małymi bohaterami. Po raz kolejny przekonuję się, jak bardzo po drodze mi z literaturą skandynawską, zarówno dla mniejszych, jak i większych czytelników.

Ozdobą książki są niebanalne ilustracje  Øyvinda Torsetera, które świetnie oddają świat Runego. Choć celowo uproszczone - trochę konturów i plamy koloru, często jeden, dwa odcienie na całej grafice - doskonale prezentują, jak chłopiec postrzega rzeczywistość i są projekcją nastroju całej historii. Bo wcale nie potrzeba wiele, by zaprezentować, jak to jest być małym w dorosłym świecie.

książka


Przeczytaliśmy tę książkę z Wojtkiem oddzielnie, a potem sobie ją omówiliśmy. Młody skończył lekturę bardzo zadowolony i sam zainicjował dyskusję, co pozwoliło mi ocenić, które fragmenty najbardziej do niego przemówiły. Początkowo kręcił nosem na ilustracje, a na koniec uznał: "Wiesz, mamo, one fajnie tu jednak pasują. Są proste jak ta historia, ale mają dużo fajnych szczególików. A ogólnie to ta książka mi się podobała, tylko krótka trochę". To chyba całkiem dobra rekomendacja od dziewięciolatka, nie sądzicie?

książka


Autor: Håkon Øvreås

Tytuł: Brune

Tłumacz: Milena Skoczko

Ilustracje: Øyvind Torseter

Wydawca: Wydawnictwo Dwie Siostry

Komentarze

Popularne posty