Barbara Garczyńska, Kalendarz wielkopostny
Książkowe kalendarze adwentowe właściwie nikogo już nie dziwią. Jest ich na rynku wydawniczym coraz więcej i zyskują sobie coraz więcej zwolenników. Tymczasem z podobną książką, tyle że przygotowaną z myślą o Wielkim Poście, ja osobiście zetknęłam się po raz pierwszy (choć, przyznam, nie śledzę tego typu wydawnictw zbyt uważnie). I choć czas oczekiwania na Wielkanoc trwa już w najlepsze, nie mogę o książce nie zostawić kilku słów.
Autorką widocznego na zdjęciu Kalendarza wielkopostnego jest Barbara Garczyńska. Część z was zna ją może z bloga Rodzinka Warta Poznania, a także jako twórczynię powieści Daleko - blisko (informacje o książce znajdziecie tutaj). W listopadzie natomiast pojawił się przygotowany przez nią Kalendarz adwentowy. To właśnie w tej ostatniej książce po raz pierwszy pojawiła się rodzina Nutów.
Po raz kolejny spotykamy Nutów przygotowujących się do Wielkanocy. Mama Kasia, tata Kamil, pięcioletnia Małgosia i trzyletni Pawełek w dwudziestu opowiadaniach poruszają tematy związane z Wielkim Postem. Mówią o jałmużnie, poszczeniu i modlitwie, rekolekcjach czy Drodze Krzyżowej.
To tematy, które nie tak łatwo wyjaśnić naszym dzieciom, choć my, dorośli, znamy je całkiem dobrze. Tymczasem dzięki książce Basi Garczyńskiej nauka dokonuje się mimochodem i na konkretnych, całkiem aktualnych przykładach. I - co najważniejsze - na przykładach zrozumiałych dla przedszkolaka i wczesnoszkolniaka.
Autorka skorzystała z formuły opracowanej przy poprzedniej książce. Mamy tu zatem dwa wstępy - jeden skierowany do dzieci, drugi do rodziców, mamy opowiadania, z których każde jest prostą historyjką omawiającą jeden z tematów związanych z wiarą. Na końcu każdej opowieści znajdziemy pytania do rozmowy z dzieckiem, a także cytaty. To bardzo ważny element, ponieważ dzięki pomocniczym pytaniom nie tylko dowiemy się, na ile dziecko zrozumiało przesłanie opowiadania, ale też możemy temat pogłębić czy doprecyzować. A - jak wiadomo - rozmowa jest istotnym elementem budowania relacji z dzieckiem. Na końcu znajduje się słowniczek najważniejszych pojęć, które już zostały omówione.
Książka ma bardzo przyjemną formę. Proste, niezbyt długie opowiadania
idealnie sprawdzą się już przy kilkulatkach, które nie zawsze potrafią
dłużej utrzymać skupienie. Pełne ciepła i rodzinnej miłości, napisane
prostym językiem historie w sposób nieabsorbujący wyjaśniają szeroką
gamę treści związanych z chrześcijańską tradycją przygotowań do Wielkiej Nocy i jej obchodów. Całość zaś okraszona została przyjaznymi dziecku
kolorowymi ilustracjami, które współgrają z tekstem i umilają małemu
czytelnikowi lekturę.
Nie jestem może ekspertem w temacie, ale wydaje mi się, że ta książka to naprawdę doskonała pomoc dla każdego, kto chce zapoznać dziecko z chrześcijańska tradycją i objaśnić mu ją w sposób prosty i zrozumiały. Autorka wyczuwalnie czerpie ze swoich doświadczeń z dziećmi i podsuwa nam już sprawdzone metody. To ułatwienie dla rodziców i frajda dla maluchów, a także pomysł, na wartościowe spędzenie wspólnego czasu.
Komentarze
Prześlij komentarz