Alice Oseman, Solitaire [Jaguar]
Czy debiut literacki należy oceniać inaczej niż inne książki? I czy książkę, w której dostrzegamy wady możemy uznać za wartościową? Odpowiedzi na te pytania wcale nie są tak oczywiste, jak mogłoby się wydawać, a jednocześnie są istotne, gdy mam opowiedzieć o książce Alice Oseman Solitaire.
Alice Oseman cieszy się obecnie niemałą popularnością wśród nastoletnich, ale i starszych czytelników, przede wszystkim za sprawą serii komiksów Heartstopper. Niewątpliwie pomocna okazała się ich serialowa ekranizacja dostępna na Netfliksie, ale historia Nicka i Charliego poruszyła tak wielu odbiorców, że wieść o niej roznosiła się lawinowo. Polski wydawca komiksów zapewnił nam także przekład wyjątkowej i - w moim odczuciu - wartościowej powieści Loveless. Solitaire, czyli powieść, która ukazała się niedawno, jest tak naprawdę debiutem autorki, choć na potrzeby rodzimego wznowienia została przeredagowana i nieco dopasowana do treści komiksów.
Bohaterką powieści jest Tori, młodsza siostra Charliego, która pojawiała się też na kartach Heartstoppera. Tori jest wycofana, ma niewielu przyjaciół, lubi blogować, a najbardziej ceni sobie własne towarzystwo. Z pewnego rodzaju marazmu, w którym się pogrąża, wybija ją Michael Holden, chłopak, który niedawno pojawił się w szkole. Ich relację trudno zdefiniować, a już z pewnością nie da jej się nazwać prawdziwą przyjaźnią, ale nietuzinkowość Michaela, jego nieprzystawalność do otoczenia zwracają uwagę dziewczyny.
W tym samym czasie pewna grupa związana z nowo powstałym blogiem Solitaire zaczyna zakłócać szkolne życie. Z powodu niewinne żarty zdają się dotykać głównie nauczycieli, jednak stają się coraz bardziej brzemienne w skutki. Początkowo to Michael zdaje się bardziej nimi zainteresowany, ale wraz z rosnącym niepokojem Tori coraz bardziej chce poznać sprawców i cel ich działania.
Trudno mi ocenić tę książkę jednoznacznie. Tori, którą pamiętam z komiksów, jest w tej powieści znacznie "mroczniejszą" osobą i odrobinę wybijało mnie to z rytmu. Liczyłam na ponowne spotkanie z pewną siebie outsiderką, jakiej obraz wytworzyłam sobie, czytając Heartstoppera, jednak musiałam pogodzić się z tym, że bohaterkę poznać muszę na nowo. I to akurat nie jest zarzut wobec powieści, ale fakt, który utrudniał mi odbiór książki.
Solitaire był promowany hasłem z magazynu Time, który mówił, że to "Buszujący w zbożu" ery cyfrowej, jednak myślę, że to dla książki krzywdzące. Po pierwsze w naszym kraju powieść Salingera nie ma aż tak wyraźnie kultowego statusu, po drugie nawet bohaterowie przyznają, że tej książki nie czytali, więc temu porównaniu brakuje punktu odniesienia wśród docelowych odbiorców. Wolałabym podkreślenie, że Oseman jest głosem swojego pokolenia, bo przecież pisząc powieść, była niewiele starsza niż jej bohaterowie.
I o tym też nie należy zapomnieć. Autorka napisała tę książkę jako 17-latka i nawet jeśli teraz poczyniła pewne poprawki, rdzeniem opowieści są tak naprawdę jej własne przemyślenia na temat życia szkolnego, wpływu tej instytucji na młodych, a także relacji w grupie rówieśniczej i funkcjonowania młodzieży. Trudno winić ją za jednorodny obraz rodziców Tori, gdyż na dorosłych spogląda z punktu widzenia młodej osoby.
Jednak mimo młodego wieku Oseman wykazała się sporą empatią i umiejętnością pochylenia się nad problemami młodzieży. W warstwie psychologicznej pozostaje wystarczająco wiarygodna, by uznać książkę za okno do umysłów młodego pokolenia, a jednocześnie by poruszyć docelowych, nastoletnich odbiorców. Co ważne, nie ma w jej twórczości miejsca na moralizatorstwo i głoszenie prawd objawionych, choć mówiąc o problemach psychicznych delikatnie acz znacząco daje do zrozumienia, że warto szukać profesjonalnej pomocy. Przede wszystkim jednak mówi o osamotnieniu, które często odczuwają młodzi, nawet przebywając w grupie.
Sensacyjne wątki związane z działalnością grupy Solitaire nie należą do najlepszych, w tych dramatycznych momentach akcja się rwie, traci na wiarygodności. Naprawdę po ekscesach podczas festiwalu w wyjaśnianie sprawy nie włączyła się policja? Nikt nie szukał winnych zamieszania, które mogło skończyć się tragiczną w skutkach paniką? Nie mówiąc już o finałowych scenach, które wydają się nieprzemyślane i niedopracowane. Jest tu zbyt wiele ślepych uliczek i zbyt wiele zbiegów okoliczności, by uznać tę część książki za udaną.
A jednak książki w żadnym wypadku nie można skreślić właśnie przez wzgląd na jej warstwę psychologiczno-obyczajową. W chwilach, gdy autorka skupia się na emocjach i relacjach, powieść jest najlepsza i najbardziej szczera. Staje się nie tylko zapisem nastoletnich problemów, ale też relacją ze stopniowego pogłębiania się depresji, której nikt nie potrafi lub nie chce dostrzec.
Jako rodzic ze zgrozą przyglądam się rodzicom bohaterki, zauważając, jak bardzo - mimo pozornej obecności - pozostają nieobecni w życiu emocjonalnym nastolatki. Skłania mnie to do refleksji nad tym, gdzie kończy się poszanowanie wyznaczonych przez dziecko granic jego prywatności a zaczyna bezrefleksyjne szukanie świętego spokoju. Widać, jak trudno rodzicom dotrzeć do córki, ale też zbyt łatwo się poddają. I tu pytanie - czy tacy jesteśmy, my, dorośli, przekonani, że dajemy naszym dzieciom to, co najlepsze, a jednak niezauważający obumarłej relacji, czy tak nas po prostu młodzi postrzegają, nie do końca sprawiedliwie. Czy kreacja rodziców byłaby inna, gdyby autorka była starsza w czasie, gdy pisała książkę?
Wiele pytań rodzi się podczas lektury tej książki. O życie młodzieży, funkcjonowanie w szkole, alternatywę dla tych, którzy nie odnajdują się w systemie, relacje w grupie rówieśniczej i relacje z dorosłymi. Przede wszystkim zaś o to, jak odróżnić nastoletni "bunt" od realnej i groźnej dla życia depresji i jak najlepiej możemy młodym pomóc. To wszystko jest dowodem, jak - mimo niedociągnięć - ważną i potrzebną książką jest powieść Alice Oseman i jak ona sama empatycznie i wnikliwie spogląda na młode pokolenie. To poruszająca i skłaniająca do refleksji lektura, błyszcząca niczym klejnot na tle wielu powieści YA pojawiających się na rynku. Dobry wybór dla młodzieży i młodych dorosłych, ale dająca do myślenia także znacznie starszym czytelnikom.
Powieść dostępna w ramach abonamentu na Legimi.
Komentarze
Prześlij komentarz