[#zwojtkowejbiblioteczki] Stuart Gibbs, Szkoła szpiegów na wakacjach [Agora dla dzieci]

 

[#zwojtkowejbiblioteczki] Stuart Gibbs, Szkoła szpiegów na wakacjach [Agora dla dzieci]

Czy szpiedzy mają wakacje? Któż to wie. To z pewnością ściśle tajna informacja. Ale w zaufaniu powiem wam, że na pewno wakacje mają uczniowie szkoły szpiegów. No... Może nie takie, jak ja czy wy, ale przynajmniej opuszczają mury tej tajnej uczelni. A co przyszli szpiedzy robią na tych wakacjach? Możecie przekonać się w czasie lektury Szkoły szpiegów na wakacjach Stuarta Gibbsa.

Jest to kontynuacja książki sensacyjno-szpiegowskiej dla młodzieży pt. Szkoła szpiegów, o której opowiadałam wam jakiś czas temu. Ben, uczeń tajnej szkoły dla tajnych agentów, ma za sobą naprawdę spektakularne przeżycia, choć teraz jest już nieco spokojniej. Po niespełna roku nauki wie, że nie jest najlepszy w samoobronie i strzelaniu, za to lepiej idzie mu z szyframi. Chłopak jest zdeterminowany, by nauczyć się jak najwięcej, jednak w tej chwili marzy tylko o wakacjach. Planuje już czas spędzony z dawnymi przyjaciółmi. Wkrótce dowie się jednak, że uczniowie szkoły szpiegów mają obowiązek uczestniczenia w wakacyjnym obozie szkoleniowym. 

Nie tylko przez wzgląd na wakacyjną szkołę Ben wie, że to nie będzie letnia sielanka. Gorsze jest to, że znów uaktywnia się terrorystyczna organizacja Pająk, która daje znać, że chłopak jest na ich celowniku. Trzynastolatek zwraca się o pomoc do wybitnej przyszłej agentki Eriki Hale, najmądrzejszej dziewczyny, jaką Ben spotkał w życiu. Tyle że intryga tym razem może przerosnąć ich oboje.

Książka jest udaną kontynuacją świetnej książki szpiegowskiej skierowanej do młodszej młodzieży. Mamy tu powrót do lubianego, sympatycznego bohatera, który do szkoły trafił nieco przypadkowo, ale robi wszystko, by się w niej odnaleźć. Jego perypetie, choć związane z szyframi, tajnymi agentami i spiskami, mają wiele wspólnego ze szkolnymi przypadkami, których doświadczają w swoich placówkach czytelnicy książki. Szkoła Bena jest może nieco bardziej niezwykła, ale wciąż są tu dzieciaki, które mają wybitne zdolności, są szkolne paczki, jest poszukiwanie swojego miejsca w społeczności szkoły, niepewność, ambicja, lęk... Tylko wszystko jakby podrasowane przez detektywistyczne smaczki i motywy niczym z filmów o Jamesie Bondzie.

Atutem powieści są niewątpliwie bohaterowie, z Benem, którego po prostu nie da się nie lubić, na czele. Ale pola nie ustępuje mu ambitna, wybitnie zdolna, oszałamiająca Erica. Ten duet jest zdecydowanie motorem napędowym akcji. Do tego dochodzą ciekawe postaci drugoplanowe i odgrywający swoją komiczną rolę agent Hale, prywatnie ojciec Eriki.

A skoro jesteśmy przy aspekcie komediowym... Wartka akcja pełna tajemnic i zwrotów jest tu - podobnie jak w części pierwszej - okraszona sporą dawką humoru, w którego centrum stoi oczywiście agent Hale, ale nie tylko. Jest to humor czytelny i doskonale rozluźniający napięcie, przez co lektura książki jest czystą przyjemnością. 

Fabułę urozmaicają niezbyt liczne czarno-białe ilustracje, również odrobinę humorystyczne, a przez to doskonale pasujące do klimatu powieści. Ten humor w tekście i ilustracjach nadaje całości lekkość, pozbawia ją zadęcia i sprawia, że wizja autora jest dużo łatwiejsza do przyjęcia, niż gdyby pisał tę historię całkiem serio, oczekując, że czytelnik z powagą podejdzie do wizji nastolatków szkolonych do roli szpiegów.

Jednak sama intryga zbudowana wokół niejasnych motywów działania Pająka i prób rozwikłania tej zagadki przez bohaterów jest naprawdę przednia i nieustannie pobudza umysł do szukania rozwiązań. Dopełnieniem całości jest natomiast zaskakujące zakończenie.

Powieść czyta się świetnie, choć odrobinę z przymrużeniem oka. To świetna lektura dla dzieciaków w wieku zbliżonym do bohatera, które lubią zagadki i sensacyjno-szpiegowskie tematy. Wartka akcja z licznymi twistami, lekkość narracji, sympatyczny bohater nie do końca odnajdujący się w świecie, do którego go wtłoczono, oraz spora dawka niewymuszonego humoru to przepis na sukces, który sprawdził się w części pierwszej i jest udanie rozwijany w kolejnej. A ponieważ autor z brawurą obmyśla kolejne fabuły, myślę, że w Szkole szpiegów tkwi potencjał na jeszcze więcej.

Autor: Stuart Gibbs
Tytuł: Szkoła szpiegów na wakacjach
Ilustracje: Mariusz Andryszczyk
Tłumacz: Jarek Westermark
Seria: Szkoła szpiegów
Wydawca: Agora dla dzieci

Komentarze

Popularne posty