[#zwojtkowejbiblioteczki] Anja Franczak, Żaba. Mała opowieść o żałobie [Albus]

 [#zwojtkowejbiblioteczki] Anja Franczak, Żaba. Mała opowieść o żałobie [Albus]

Zacznę od stwierdzenia niemal banalnego - mam wrażenie, że wiele tematów, które dziś pozostają w sferze tabu, kiedyś do niej nie należały. To przesunięcie nastąpiło częściowo wraz ze zmianami w modelu życia, a tam, gdzie w jednych dziedzinach można było mówić o postępie, w innym dokonywały się odmienne przeobrażenia. I tak stało się choćby ze śmiercią. O ile dorośli rozmawiają - i potrafią to robić - o śmierci między sobą, o tyle ich potrzeba chronienia najmłodszych sprawiła, że zgubiliśmy umiejętność posługiwania się właściwym do tego tematu językiem. Kiedyś, w wielopokoleniowych rodzinach mieszkających wspólnie, trudno było dzieci odizolować od tematu. Dziś zazwyczaj stykają się z nią kompletnie nieprzygotowane. I niestety często nie potrafią zrozumieć uczuć swoich ani otoczenia. Dlatego tak ważne jest, że powstają książki, które koncentrują się na tym właśnie temacie i nie tylko wprowadzają małego czytelnika w najistotniejsze kwestie, ale też budują pomost między dzieckiem i dorosłym, umożliwiając im rozmowę na ten temat.

Polecałam już kiedyś niezwykłą książkę dla dzieci i dorosłych Marianny Sztymy Pustka, która w komiksowej formie podejmuje temat i opowiada o emocjach dziecka po odejściu ukochanego zwierzaka. Teraz zaś z czystym sercem polecić mogę książkę Anji Franczak pt. Żaba. Mała opowieść o żałobie z ilustracjami wspomnianej właśnie Marianny Sztymy.

[#zwojtkowejbiblioteczki] Anja Franczak, Żaba. Mała opowieść o żałobie [Albus]

[#zwojtkowejbiblioteczki] Anja Franczak, Żaba. Mała opowieść o żałobie [Albus]

Powiedzieć, że jest to książka nietuzinkowa, to jak nic nie powiedzieć. Jest to bowiem przede wszystkim książka ważna i potrzebna, bo takich publikacji, skierowanych do dzieci od 5 lat brakuje na rynku książki. I jakkolwiek chcielibyśmy, żeby najmłodsi nie musieli się z tematem żałoby mierzyć, to wielu z nich doświadcza straty i potrzebuje tak czułego przewodnictwa po temacie.

Choć książka jest napisana w sposób przystępny dla najmłodszych, nie znaczy to, że należy pozostawić dzieci z jej lekturą samotnie. Najefektywniejszy odbiór treści nastąpi wtedy, gdy i my sięgniemy po lekturę i wyjdziemy naprzeciw najmłodszym, gotowi do rozmowy za pomocą płaszczyzny skojarzeń zbudowanych przez autorkę książki. A jest to płaszczyzna solidna i czytelna, gotowa do wykorzystania nie tylko przez psychologów i pedagogów, ale też nauczycieli, rodziców i innych bliskich dziecku.

Autorka rewelacyjnie buduje swoją opowieść, korzystając z metafory. W jej centrum stawia tytułową żabę, która staje się personifikacją żałoby. Żaba pojawia się po śmierci babci małej bohaterki, a ona sama nie bardzo wie, jak ma z nią teraz postępować. W nieobszernym, prostym tekście złożonym z wyraziście krótkich zdań autorka oddaje wszystkie towarzyszące żałobie emocje i stany. Żaba potrafi przysłonić bohaterce świat, ale czasem też to bohaterka staje się zza niej niewidoczna. Na początku wydaje się straszna, ale z czasem bohaterka oswaja się z jej obecnością. I uczy się od żaby, że wyrażanie smutku, złości czy zagubienia wcale nie jest złe. Najgorsze jest tłumienie wszystkiego w sobie. A łzy po kochanej osobie są czymś pięknym i cennym.

[#zwojtkowejbiblioteczki] Anja Franczak, Żaba. Mała opowieść o żałobie [Albus]

[#zwojtkowejbiblioteczki] Anja Franczak, Żaba. Mała opowieść o żałobie [Albus]

Pozornie abstrakcyjne przyrównanie żałoby do żaby pozwala dziecku wyjaśnić, z czym wiąże się przeżywanie żałoby i że nie ma w tym nic niewłaściwego. To skojarzenie jest doskonałym narzędziem do wyrażenia - nomen omen - abstrakcyjnych pojęć i zrozumienia nie tylko własnych emocji, ale też uczuć dorosłych, którzy przecież przeżywają stratę po swojemu. 

Autorka podchodzi do tematu z niezwykłą delikatnością i czułością, ale też szczerze objaśnia niełatwy temat. Opowieść tchnie melancholią i smutkiem, ale też przepełnia ją nadzieja. Spokojna, ciepła narracja w kojący sposób przeprowadza czytelnika przez temat, pozwalając lepiej go zrozumieć, ale też ucząc, w jaki sposób można na ten temat rozmawiać z najmłodszymi, a także daje maluchom możliwość sformułowania pytań. Można potraktować ją jak bajkę terapeutyczną, ale też lekturę rozwijającą emocjonalną wrażliwość małego człowieka. Bo przecież nie musimy czytać jej z dziećmi doświadczającymi straty, ale też takimi, które mają w swoim otoczeniu osoby w żałobie, by lepiej mogły zrozumieć, z czym zmagają się ich koledzy czy dalsi krewni.

Ta niewielkich rozmiarów książeczka jest przepięknie wydana i cudownie zilustrowana przez Mariannę Sztymę. Jej ilustracje w stonowanych odcieniach doskonale pasują do nastroju opowieści, a także wizualizują to, o czym metaforycznie opowiada autorka. Nieszablonowe, urzekające i na swój sposób kojące kadry współgrają z tekstem i są jego świetnym uzupełnieniem.

Wzruszyła mnie ta lektura do głębi i zachwyciła sposobem ujęcia tematu. To niezwykle wartościowa lektura, budująca płaszczyznę do otwartej komunikacji z dzieckiem. W pewien sposób odczarowuje żałobę, pokazując, że jest naturalnym stanem po stracie i bardzo potrzebnym, wartym świadomego przeżycia. Rewelacyjny pomysł i wykonanie, a także nieocenione narzędzie wsparcia najmłodszych w żałobie. Bezcenna.

Autor: Anja Franczak
Tytuł: Żaba. Mała opowieść o żałobie 
Ilustracje: Marianna Sztyma
Wydawca: wydawnictwo Albus

Egzemplarz recenzencki.

Komentarze

Copyright © zaczytASY