Tom Williams, Języki futbolu. Piłkarskie słówka i zwroty z całego świata [W.A.B.]

 Tom Williams, Języki futbolu. Piłkarskie słówka i zwroty z całego świata [W.A.B.]

Piłka nożna to sport, który lubię i cenię od lat nastoletnich. Do dziś pamiętam emocje z kibicowania Holandii, gdy w jej bramce stał Edwin van der Sar, pamiętam jak zaciskałam ręce z emocji, gdy komentator w telewizji relacjonował: "Ronaldo do Rivaldo, Rivaldo do Leonardo, Leonardo do Rivaldo, Cafu i goooool!". Zainteresowania pozostały mi do dziś, choć tamci piłkarze dawno już odwiesili korki na kołku. A teraz, gdy mam w domu małego piłkarza, te emocje są jeszcze żywsze. I dlatego właśnie w naszym domu często pojawiają się związane z piłką lektury - bardzo różnorodne. A ostatnio dołączyły do nich Języki futbolu Toma Williamsa od wydawnictwa W.A.B.

Jest to książka nieco inna niż te, które już mamy, bo nie koncentruje się ani na taktyce, ani na piłkarskich biografiach, a przedmiotem zainteresowania jest tu... język. Zajmuje się nim nie językoznawca, ale były korespondent piłkarski agencji prasowej AFP, który publikował teksty w "The Guardian", "The Blizzard", a występował w BBC Radio 5 Live, BT Sport, CNN, BBC News 24 itp.


Tom Williams, Języki futbolu. Piłkarskie słówka i zwroty z całego świata [W.A.B.]

Jak słusznie zauważa autor, mówi się, że język futbolu jest uniwersalny. Jest w tym ziarno prawdy, ponieważ i bez bogatego fachowego słownictwa można świetnie grać w piłkę, a zawodnicy z różnych stron świata mogą stworzyć świetny team. Jednak gdy już o piłce mamy rozmawiać w międzynarodowym towarzystwie, może nie być wcale tak łatwo, nawet gdy znamy język rozmówcy. Czy będziecie rozumieli, o czym mówi Argentyńczyk, gdy powie, że przybyły botineras? A gdy Ekwadorczyk mówi, że "siedzi w kaplicy"? Co w Kostaryce znaczy "Stoi w polu kukurydzy"? A jaką zagrywkę Rosjanie nazywają "chochlą"? Dzięki Językom futbolu macie szansę poznać odpowiedzi na to i wiele innych pytań.

Książka podzielona jest na 6 rozdziałów, z których każdy odpowiada jednemu regionowi. Mamy więc Amerykę Południową, Amerykę Północną i Środkową, Europę, Afrykę, Azję i Oceanię. W obrębie zaś każdego rozdziału, rozpoczętego krótkim wprowadzeniem, znajdziemy wybrane państwa, niedługie przytoczenie historii narodowych reprezentacji i zbiór specyficznych dla danego kraju określeń okołofutbolowych wraz z wyjaśnieniami. A pomiędzy nimi jeszcze inaczej sporządzony zbiór ciekawostek, czyli zebrane w jedną ramkę określenia z całego świata odnoszące się do jednego elementu - np. górnego narożnika bramki.

Tom Williams, Języki futbolu. Piłkarskie słówka i zwroty z całego świata [W.A.B.]

Byłam ciekawa tej książki, ale - przyznam szczerze - myślałam, że będę ją podczytywać powoli i po trochu, tymczasem ja ją dosłownie pochłonęłam. Okazała się tak interesującą lekturą, że nie mogłam zwyczajnie się oderwać. Specyficzny, regionalny język futbolu, który jest w centrum zainteresowania autora, jest jednocześnie punktem wyjścia do opowieści o historii futbolu. Książka jest kopalnią historii, anegdotek i ciekawostek z różnych stron świata i różnych etapów dziejów piłki nożnej. Jeśli interesujecie się tym sportem, bardzo możliwe, że będziecie równie zachwyceni lekturą jak ja.

Książkę czyta się świetnie, ponieważ zawiera ona kwintesencję tego sportu, a do tego napisana jest lekko i bardzo przystępnie. Informacji i ciekawostek jest tu mnóstwo, ale przedstawione są one w sposób skondensowany, bez zbędnego lania wody czy odautorskiego komentarza. Można podczytywać ją po kawałeczku, można połknąć całość, można też wracać raz za razem.

Języki futbolu zachwycą nie tylko zagorzałych kibiców piłki nożnej, ale też czytelników z językoznawczymi zapędami, co - nie ukrywam - jest także moją domeną. To niesamowita frajda móc przyjrzeć się, jak sytuacje boiskowe, historia czy kultura stadionowa kształtuje język i jak wiele pozornie niezwiązanych z piłką wydarzeń staje się integralną częścią boiskowej nomenklatury. Odkrywanie różnic i powiązań między państwami okazała się niezwykle inspirujące i myślę, że naprawdę śmiało można sięgać po tę pozycję, nie będąc jednocześnie fanem tego sportu. Nie da się przecież ukryć, że piłka nożna jest ważnym elementem kultury wielu narodów i znajomość specyfiki języka przyczynia się zarówno do rozumienia futbolu, jak i wycinka kultury danego regionu (jest też Polska i choćby historia powiedzenia "sędzia kalosz").

Nie spodziewałam się, ile frajdy sprawi mi ta lektura. Myślę, że i Wojtek niedługo się za nią zabierze, bo choć nie fascynuje go wpływ różnych wydarzeń na język, to z pewnością pociągać go będą wszelkie zgromadzone ciekawostki. Sporą robotę zrobił też tłumacz książki, dopasowując znaczenia powiedzonek tłumaczonych z obcych języków na angielski do naszego języka. Ekstra. Z czystym sercem mogę wam tę książkę polecić.

Autor: Tom Williams
Tytuł: Języki futbolu. Piłkarskie słówka i zwroty z całego świata 
Tłumacz: Jan Wąsiński
Wydawca: wydawnictwo W.A.B.

Komentarze

  1. A dla mnie piłka nożna, to sport zupełnie niezrozumiały, ale przyznam, że po tę książkę chętnie bym sięgnęła. Takie językowe smaczki z różnych dziedzin, to ja już owszem lubię i to bardzo. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty