Aneta Zychma, Droga do domu [Studio Koloru]

 Aneta Zychma, Droga do domu [Studio Koloru]

Co sprawia, że miejsce, w którym jesteśmy, możemy nazwać domem? Czy to wygodne łóżko? Osobiste drobiazgi dookoła? A może przede wszystkim ludzie, którzy nas kochają? Dom to miejsce, w którym jesteśmy szczęśliwi, choć czasem droga do niego nie jest wcale taka prosta.

Bohaterka opowieści Anety Zychmy była jedną z gwiazd świecących na niebie. Zapragnęła jednak zamieszkać wśród ludzi jako mała dziewczynka. Starannie wybrała sobie rodziców i dom, w którym będzie jej dobrze, a następnie wyruszyła w drogę w dół, na ziemię. Niestety spadając, trafiła na burzę, Wiatr miotał nią na wszystkie strony, chmury zasłoniły drogę i mała gwiazda nie wiedziała już, gdzie powinna się udać. A kiedy zziębnięta i głodna znalazła się w pewnym domu, zorientowała się, że nie ma w nim ciepłych matczynych ramion, tylko pusta chata w miasteczku Kiedyśtam, którego mieszkańcy żyją, a właściwie wegetują, rozpamiętując przeszłość.

Bajka, bo takie imię obrała gwiazdka zmieniona w dziewczynkę, miała szczęście, że trafiła na zgraję pomocnych stworzonek (nie zdradzę jakich), które przekonały Wiatr, że to nie miejsce dla dziecka, a skoro już narozrabiał, musi pomóc dziewczynce odnaleźć dom. I tak zaczyna się podróż Bajki w poszukiwaniu własnego miejsca.

Aneta Zychma, Droga do domu [Studio Koloru]

Jestem oczarowana tą piękną, pełną ciepła historią, którą czytać można na kilku poziomach i która przede wszystkim skłania do refleksji. Można ją czytać bardzo dosłownie, jako bajkę o gwiazdce, która szukała dla siebie domu na ziemi. Można też zagłębić się w tę historię, szukając odpowiedzi na pytanie o podstawowe potrzeby każdego dziecka, każdego człowieka i poszukiwanie domu.

Książka pomaga oswoić trudne emocje, takie jak strach, smutek, ból. Czyta się ją w ogromnym napięciu, a zarazem w urzeczeniu tym, dokąd prowadzi nas ta historia. I wcale nie przytłacza trudnymi emocjami, raczej pokazuje, że są one nieodłącznym elementem życia, elementem drogi do domu. 

Aneta Zychma, Droga do domu [Studio Koloru]

Autorka świetnie pokazuje, że nie można za bardzo koncentrować się na przeszłości i przyszłości. Rozpamiętywanie przeszłości jest stopniowym pogrążaniem się w stagnacji, pogoń za tym, co będzie kiedyś, nie pozwala zauważyć nic z tego, co już mamy. Jedynie ludzie, którzy potrafią być ze sobą tu i teraz mogą czerpać radość z życia, nawiązywać relacje i dzielić z innymi swoją miłość.

Aneta Zychma prowadzi nas przez tę opowieść bez pośpiechu, pięknym językiem snując historię i pozwalając wybrzmieć w niej bardzo różnym emocjom. Jest to opowieść po bajkowemu dosłowna i metaforyczna, cudowna i ciepła, choć momentami mroczna i bolesna. Wyczuwam w niej kunszt językowy autorki, a jednocześnie tekst dopasowany jest do możliwości docelowego odbiorcy. Dorosły z pewnością doceni walory literackie, a jednocześnie sama historia pozostaje bliska młodemu czytelnikowi.

Aneta Zychma, Droga do domu [Studio Koloru]

Dużą zaletą opowieści jest fakt, że możemy przeczytać ją jak każdą inną bajkę, a jednocześnie otwiera się przed nami cała gama tematów do przemyśleń, a przede wszystkim do rozmów z naszymi dziećmi. Można potraktować ją jako pomoc w dyskusji lub pretekst do nawiązania rozmowy, a także jako doskonały element budowania rodzinnej bliskości. Cudownie jest zaplanować czas na lekturę, rozsiąść się wygodnie, niespiesznie oddać się tej historii, a potem, w poczuciu ciepła i bliskości porozmawiać o tym, co jej treść znaczy dla nas samych. To mogą być niezwykle inspirujące rozmowy.

Aneta Zychma, Droga do domu [Studio Koloru]

Książka została przepięknie zilustrowana przez Katarzynę Samosiej. Akwarelowe rysunki świetnie uzupełniają tekst, przykuwają wzrok i zachwycają już od okładki. Do tego paleta barw na poszczególnych pracach współgra z emocjonalnym wydźwiękiem opowieści. Tak wydana książka będzie ozdobą biblioteczki i świetnie sprawdzi się jako prezent. Ja jestem zachwycona zarówno warstwą tekstową, jak i wizualną.

Aneta Zychma, Droga do domu [Studio Koloru]

Droga do domu to historia z pięknym przesłaniem. Mówi o potrzebie bliskości rodzicielskiej miłości, o domu, w którym liczą się przede wszystkim ludzie (i może jeszcze koty), w którym ważna jest ta chwila i ten moment bycia razem, bo to właśnie daje szczęście. Jest to opowieść, która niesie potężny ładunek emocji i nawet dorosłemu wyciska łzy z oczu, a jednocześnie otula czytelnika jak ciepły, pachnący koc. Piękna, urzekająca, mądra opowieść, która świetnie wpisuje się w idee uważności oraz rodzicielstwa bliskości. Refleksyjna, skłaniająca do rozważań i otwierająca pole do przeprowadzenia wielu ważnych rozmów z naszymi dziećmi. Jestem nią zachwycona i wiem, że zajmie szczególne miejsce w moim sercu.

Autor: Aneta Zychma
Tytuł: Droga do domu 
Ilustracje: Katarzyna Samosiej
Wydawca: wydawnictwo Studio Koloru













Komentarze