[#zwojtkowejbiblioteczki] Robert Beatty, Willa z Mrocznej Jamy [Wydawnictwo Literackie]
Willa, dziewczyna z lasu Roberta Beatty'ego zdobyła moje serce już jakiś czas temu jako powieść o miłości do natury, dojrzewaniu, umiejętności rozpoznawania dobra i zła, o potrzebie przynależności do rodziny czy klanu. Zajęła należne sobie miejsce w moim czytelniczym sercu i bardzo czekałam na jej kontynuację. Tym bardziej że ogólnie bardzo odpowiada mi styl pisania autora, o czym przekonałam się, czytając Serafinę. I oto nadszedł czas premiery Willi z Mrocznej Jamy!
Willa, odrzucona przez klan, który przecież uwolniła od tyranii, znalazła swój dom wśród tych, których uczono ją nienawidzić - ludzi. Teraz ma ojca i siostrę, z którymi mieszka, ale nie jest jej dane zaznać spokoju. Mimo że zbudowała sobie nowe życie i doskonali swoje umiejętności, a rodzina ją kocha i akceptuje, mimo że dziewczyna jest Feiranką. Niestety, jej bliskim, a także jej samej, zagrażają pracujący w lesie ludzie. Ich jedynym celem są pieniądze, które mogą zarobić na wyrębie drewna, a przybrany ojciec Willi stoi im na drodze.
Pewnego dnia Willa pakuje się w prawdziwe tarapaty. Obserwując pracujących w lesie drwali, staje się świadkiem tragedii niedźwiedziej rodziny. Choć udaje jej się uratować młodego niedźwiadka, jego matka zostaje zabita i Willa wraz z maluchem muszą uciekać. Kiedy dociera do domu, wie, że na razie niedźwiadek zamieszka z rodziną. Nie wie natomiast, że dla ludzi oskarżających jej ojca o zabicie dwóch drwali, zwierzątko będzie dowodem winy. I tak ojciec zostaje aresztowany, a Willa i jej przybrana siostra nie wiedzą, jak mu pomóc. A to dopiero początek kłopotów, bo pracujący przy wyrębie ludzie coraz drastyczniej niszczą las.
Fantastycznie było powrócić do tego niesamowitego świata wykreowanego przez autora. Do opowieści fantasy, której punktem wyjścia była prawdziwa historia zmagań ludzi o ochronę przyrody w Wielkich Górach Mglistych. Splecenie historii młodziutkiej Feiranki bez klanu z agresywną gospodarką leśną prowadzoną na początku XX wieku to kapitalny punkt wyjścia do stworzenia baśniowej, ale bardzo mądrej opowieści o tym, jak ważny jest szacunek do przyrody. Ta oczywista nauka płynąca z tekstu jest zarazem prowadzona bez krzty dydaktyzmu. Płynie naturalnie wraz z emocjonującą, wzruszającą historią Willi. To dzięki jej więzi z lasem możemy w pełni dostrzec dramat, jakim jest niszczenie dzikiej przyrody i przyjrzeć się działaniom człowieka nieco z boku. Niestety, nie wygląda to dla nas, ludzi, korzystnie i jej to wizerunek bardzo prawdziwy, jeśli odniesiemy go do rzeczywistej sytuacji na świecie. Ekspansywna, krótkowzroczna gospodarka człowieka prowadzi jedynie do zniszczeń i zanikania magii dziewiczych terenów. Jednak nie wszyscy ludzie są źli i zarówno Willa, jak i jej rodzina mają w swej walce sojuszników.
Willa jest doskonałym przewodnikiem po świecie natury, a do tego fascynującą bohaterką opowieści. Jej głęboki związek z przyrodą, zrozumienie zależności w jej świecie, szacunek do natury sprawiają, że może być dla nas wzorem. Jej niezwykłe moce dostarczają mnóstwa emocji podczas lektury, a dylematy, jakie musi w swych działaniach rozważyć, i nas skłaniają do refleksji. Willa bardzo pragnie nieść pomoc nawet tym, którzy ją odrzucają, a jednocześnie podaje w wątpliwość swoje działania, gdy ich skutki są dalekie od założeń. To świetny punkt wyjścia do rozmowy o tym, czy pomagać i jak to robić skutecznie. Jej dylematy są zrozumiałe, ale i nieprzesadzone, przez co dramatyzm wydarzeń jest bardziej odczuwalny.
Cała historia zaprawiona jest nutką goryczy, bo mimo starań Willi, nie wszystkie elementy jej świata wracają na swoje miejsce. A jednak tu również kryje się głęboka mądrość tej historii - nie zawsze w życiu rzeczy układają się do końca po naszej myśli, ale musimy umieć odnaleźć się w tym, co los nam przyniesie. To nielukrowane spojrzenie na świat to kolejny atut książki, który sprawi, że przyjemność z lektury będą czerpać i młodsi, i starsi czytelnicy.
Willa z Mrocznej Jamy urzekła mnie równie mocno, co pozostałe książki Beatty'ego. To bardzo mądra, głęboka, przemyślana historia o dobru i złu, które trzeba umieć rozpoznać, o niełatwych wyborach, o odrzuceniu, sile rodziny i miłości, szacunku do natury i krótkowzroczności człowieka. Piękna, poruszająca baśń, doskonała dla młodszych i starszych czytelników. Autor po raz kolejny udowadnia, że w powieści skierowanej do młodzieży nie trzeba iść na skróty, nie kreślić konfliktu grubą kreską, a pokazać niuanse i konsekwencje niełatwych wyborów. W tej opowieści każdy może się zatracić. Świetny tekst i uniwersalne przesłanie, a do tego emocje, jakie wzbudza, sprawiają, że książka jest doskonałą rozrywką, ale i punktem wyjścia do refleksji i rozmowy. Dlatego dając ją do czytania dzieciom, sięgnijcie po nią sami.
Komentarze
Prześlij komentarz