Stulecie kryminału, antologia pokonkursowa
Na tę antologię czekałam z niecierpliwością od września ubiegłego roku, kiedy to podczas Poznańskiego Festiwalu Kryminału GRANDA ogłaszano zdobywców nagród ciekawego konkursu literackiego.
Konkurs literacki na opowiadanie "Stulecie polskiego kryminału" wystartował w lutym 2019 roku. Organizowały go Biuro Programu "Niepodległa" i Komenda Główna Policji. Twórcy mogli startować w trzech kategoriach - "Kryminał sto lat temu", "Kryminał dzisiaj" oraz "Kryminał za sto lat". Spośród blisko 400 nadesłanych prac jury wybrało 12 (miejsca 1-3 w każdej kategorii oraz wyróżnienia), do nich doszły też wyróżnienia od partnera konkursu - Maszyny do Pisania oraz wyróżnienie dyrektora Biura Programu "Niepodległa". Wszystkie one znalazły się w antologii, a do nich doszły opowiadania czterech jurorów - Anny Bińkowskiej, Ryszarda Ćwirleja, Wojciecha Chmielarza oraz Roberta Małeckiego. Warto wiedzieć, że zyski ze sprzedaży antologii zostaną przekazane na konto Fundacji Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach.
Zbiór otwierają opowiadania jurorów. Ryszard Ćwirlej i Anna Bińkowska przygotowali dwa opowiadania retro. W przypadku opowiadania pana Ćwirleja na uwagę zasługuje fakt, że wplecione w fabułę pisma urzędowe pochodzą z autentycznych zapisków posterunkowego Ludwika Bielawskiego, który w latach 20. pełnił służbę na posterunku Policji Państwowej w miejscowości Wysoka (powiat Wyrzysk). To dodatkowy smaczek i możliwość poznania relacji z pierwszej ręki dotyczącej początków działania policji w odrodzonym państwie. Robert Małecki zrobił to, co wychodzi mu najlepiej, tworząc opowiadanie współczesne osadzone w Toruniu (lubię to!), a zaskoczeniem okazał się pomysł Wojciecha Chmielarza na kryminał futurystyczny z bardzo ciekawie zarysowaną wizją przyszłości świata, ale przede wszystkim z mocnym twistem fabularnym.
Pięć opowiadań retro laureatów konkursu to pięć ciekawych opowieści o pracy policji w odrodzonej Polsce. Autorzy dają nam szansę spojrzenia na dawne metody śledcze, możemy też zobaczyć, na ile dawne zbrodnie podobne są do współczesnych. Bardzo ciekawe jest zwycięskie opowiadanie Ewy Spławskiej pt. Świadectwo moralności, którego autorka podjęła wątek służby kobiet w policji. Podobnie robi to Margota Kott w wyróżnionej historii O mały włos. Bardzo dobre opowiadanie Marcela Woźniaka Granatowa cisza pokazuje nie tylko metodologię śledczą, ale i wykorzystanie nowych w tamtym czasie metod śledczych. Grzegorz Skorupski wplótł w akcję swojego opowiadania Gra o Rewolucję wątki związane się ze ścieraniem się światopoglądów właściwego dla polskiego dwudziestolecie międzywojennego. Drugie z wyróżnionych opowiadań, autorstwa Joanny Jędrusik, zachwyca mnie tytułem - Między cmentarzem a brzegiem pucharu - zgrabną parafrazą tytułu powieści Marii Rodziewiczówny.
"Kryminał dzisiaj" to pięć opowiadań współczesnych (choć na karcie tytułowej tego rozdziału wymieniono cztery). Pięć solidnych śledztw wykorzystujących znane nam, miłośnikom kryminałów, metody śledcze, pięć ciekawych scenariuszy i pomysłów. W zwycięskim Przebudzeniu Sebastiana Imielskiego zachwyca mnie, że w krótką formę udało się wpleść wątek kryminalny, ale i osobisty, dotyczący bohatera, nie zaburzając proporcji i wydźwięku całości. Wyraźny kobiecy akcent mamy w opowiadaniu Katarzyny Skręt Tyś Jedność, jam Pełnia, w którym mamy prowadzącą śledztwo policjantkę, narrację pierwszoosobową i wątki osobiste przeplatające się z prowadzoną sprawą. Również opowiadania Magdy Lewandowskiej-Rosy Teczka, Stefana Weisbrodta Zasłona i Joanny Kłosińskiej Stópki Chrystusa to ciekawe dla czytelnika propozycje.
Ponieważ jestem miłośniczką fantastyki w równej mierze co kryminału, najciekawszą częścią okazała się dla mnie ta futurystyczna. "Kryminał za sto lat" to cztery szalenie ciekawe propozycje i wizje świata, Polski i metod działania policji w czasie, którego my raczej nie doczekamy (no, chyba że medycyna tak bardzo ruszy do przodu, że diametralnie zmieni się długość życia). Zwycięski Kwantowy smok Łukasza Szustera to bardzo dobre opowiadanie, łączące w sobie wizję pracy policji, tworzenia tajnych jednostek, modyfikacji człowieka i zakulisowych politycznych decyzji. Dobrze pomyślane i napisane. Opowiadanie To o Was Rafała Pawlaka to kryminał, ale też konkretna wizja ingerencji w pamięć człowieka. Za to osobiście jestem wielką fanką opowiadania Punkt odcięcia Macieja Kocmana, który prowadzi narrację w drugiej osobie (świetny pomysł) oraz kreśli wizję śledztwa, które nagle nawiązuje do obecnego konkursu na opowiadanie, zderzając ze sobą naszą teraźniejszość i teraźniejszość bohatera, wizję przyszłości kreśloną sto lat przed opisanymi wydarzeniami niepokojąco zbieżną z aktualnie prowadzonym śledztwem, a przede wszystkim zaskakująco zapętla historię. Lektura Punktu odcięcia sprawiła mi wielką przyjemność. Ostatnie z opowiadań - Śmietnik Rafała Lewandowskiego to po raz kolejny ciekawa wizja przyszłości połączona z interesująco prowadzonym śledztwem.
Jako całość antologia pokonkursowa prezentuje się świetnie. Rzeczywiście zawiera teksty wysokiej jakości, różnorodne, choć tożsame gatunkowo. Krótkie formy dają czytelnikowi dużą swobodę czytania, pozwalając czytać książkę jako całość lub wybiórczo, a także poznać różne interpretacje jednego tematu. Każda z historii jest inna, inaczej prowadzona jest narracja, fabuła, każde jednak czyta się z przyjemnością i bez większych zgrzytów. Są tajemnice, jest napięcie, akcja, zbrodnia, solidne policyjne śledztwa. Jest tu kilka opowieści, które są stworzone do takiej właśnie formy, i kilka, które chętnie poczytałabym rozwinięte jako pełnowymiarowe powieści (choć te historie, które są idealne jako krótka forma wcale nie są gorsze od tych z potencjałem na rozwinięcie!). Warto zwrócić na ten zbiór uwagę, bo daje szansę na poznanie stylu różnych autorów, którzy kiedyś może wydadzą swoje książki. Przede wszystkim jednak ich lektura to dobra porcja rozrywki dla miłośników gatunku. Nawet takich, którzy do krótkiej formy jeszcze się nie przekonali.
Komentarze
Prześlij komentarz