Agnieszka Tyszka, Nienia z Zielonego Marzenia, Lato i Zima

książka, okładka

Są takie dziewczęce bohaterki książek, które były wiernymi towarzyszkami mojego dzieciństwa. Nawet dziś, będąc już osobą dorosłą, lubię sobie te historie przypominać. Opowieści, w których poznałam odważne, uśmiechnięte marzycielki i ich niezwykłe perypetie. I z prawdziwą radością powitałam w tym gronie całkiem nową bohaterkę - Nienię.

Nienia to bohaterka książek Agnieszki Tyszki z serii Nienia z Zielonego Marzenia wydawanych przez Akapit Press. Za mną lektura dwóch pierwszych części - Lato Nieni oraz Zima Nieni.  

Nienia najbardziej lubi spędzać czas u dziadków w leśniczówce Zielone Marzenie. To jest miejsce, w którym czuje się najszczęśliwsza. Ta urocza, rezolutna dziewczynka z odwagą i ciekawością wędruje po okolicy, hoduje swoją kurę i bawi się w miejscach... dość nietypowych. A wszystko, co robi, jest niezwykłe, bo wyobraźnia Nieni nie ma granic.

Nienia nie potrzebuje telefonu czy komputera, za to z radością czyta książki (a przywołuje nawet bardzo konkretne tytuły i są to książki, które my też uwielbiamy), najlepiej zaś czuje się w ruchu i na świeżym powietrzu. 

Nienia nigdy się nie nudzi, żywiołowością mogłaby obdarzyć niejedno dziecko i ma mnóstwo pomysłów. Jest wesoła, życzliwa, aktywna. A przede wszystkim świetnie umie pokazać dzieciakom, że poza ekranem tabletu jest cudowny, intrygujący świat, który warto odkrywać samodzielnie.

Lato Nieni to świetna historia o letnich wakacjach spędzonych na łonie natury. Nienia spędza dnie na zabawie z duchem dziewczynki, odwiedza rusałkę, buduje szałas w lesie i gotuje zupę z konwalii. Jednak ustalony rytm wakacji burzy przybycie nielubianej kuzynki, która świata nie widzi poza tabletem i bardzo, ale to bardzo nie chce tu być. Ale to niejedyna dziewczynka, która potrzebuje uwagi Nieni. Wkrótce w okolicy pojawi się ktoś jeszcze. Lato Nieni to ciekawa historia, która pokazuje, jak wiele może zmienić otwarcie się na drugą osobę.

książka, oładka

Zima Nieni przedstawia zimowe przygody tej uroczej bohaterki, która znów odwiedza leśniczówkę Zielone Marzenie. Dziewczynka śmiało przemierza okryty śniegową kołdrą las, przygotowuje się do świąt i sprawdza, jakim cudem w tę okolicę zawitał Michał Anioł.

Obie niezbyt obszerne książeczki pełne są ciepła, humoru i marzeń. Nienia to wymarzona przyjaciółka, która odkrywa przed młodym czytelnikiem radość z zabaw na dworze i wspaniale pokazuje, że przygoda nie czeka tylko na ekranie komputera. Nieni ne można nie lubić, ba, nie można jej nie pokochać i nie czerpać radości z odkrywania z nią tajemnic Zielonego Marzenia. A poczucie współuczestnictwa w jej przygodach pogłębia konwencja, którą przyjęła autorka, pisząc obie historie. Otóż nie tylko uczyniła z Nieni narratorkę swoich opowieści. Nienia raz po raz zwraca się bezpośrednio do czytającego, zachęcając go do podążania jej śladem. Tworzy się tym samym niezwykła więź między bohaterką a młodym czytelnikiem, który ma wrażenie przeżywania przygód razem z Nienią.

Swobodny styl autorki idealnie trafia do młodego odbiorcy, nawet niespecjalnie wprawionego w samodzielnej lekturze. Natomiast sama fabuła i przygody są najlepszą zachętą do lektury. Nienia świetnie wprowadza w świat, w którym najważniejszym atutem jest wyobraźnia, pomaga odkryć radość płynącą ze swobodnej zabawy, dostrzegania magii w codzienności, w rzeczach całkiem zwyczajnych, jak szyszka czy piórko. A zupełnie mimochodem pokazuje, jak cenne są zawierane przyjaźnie.

Bo ani świat Nieni, ani jej młodych towarzyszy, nie jest idealny. Dzieci mają swoje problemy, których źródłem są niejednokrotnie dorośli. Nienia jest świadoma tarć między rodzicami, nie zawsze czuje się też przez nich rozumiana, nie traci jednak nic ze swojej wewnętrznej radości. I tą radością zaraża innych, którzy też mają swoje własne kłopoty.

Historie pokazane w opowieściach o Nieni, nawiązują do doświadczeń wielu jej młodych czytelników, i mimo czasem niewesołych elementów, przepełnione są dużą dawką optymizmu. Niczym promyk słońca potrafią rozświetlić szarą codzienność i pokazać, jak można czerpać radość z rzeczy najprostszych.

Książki o Nieni obudziły moje wewnętrzne dziecko i opromieniły je uśmiechem, sama czytałam je z przyjemnością. Ale przede wszystkim dostrzegam tu ogromną wartość ukrytą w prostocie, która nie ma prawa nie udzielić się młodemu czytelnikowi (czy też czytelniczce). Ze względu na bohaterki książka zapewne bliższa będzie dziewczynkom, co nie znaczy, że jej walorów nie docenią także chłopcy. Wojtek uznał, że chciałby mieć taką przyjaciółkę, z którą budowałby w lesie szałas i bawił się w podchody, choć niekoniecznie chciałby gotować wyimaginowaną zupę. Każdą z książek przeczytał w jedno popołudnie i widziałam, że raz po raz się uśmiecha.

Dzieciom nie zawsze potrzebne są niesamowite historie o wielkich czynach. Czasem te najprostsze, o sile przyjaźni i radości czerpanej z otoczenia, pozwolą im odkryć magię tuż za płotem, tuż za rogiem, na wyciągnięcie ręki. A Nienia to doskonały wzór do naśladowania dla niejednego dziecka. 

Słowo jeszcze o wydaniach. Książki nie są przesadnie rozbudowane, a ich objętość będzie działała zachęcająco także na mniej zaawansowanych czytelników. Tekst wzbogacają ilustracje przygotowane przez dwie ilustratorki. Lato ozdobione zostało grafikami czarno-białymi z wyrazistą kreską, zima natomiast to ilustracje w nieco innym stylu, a czerń i biel poszerzone zostały o niebieskie akcenty. Obie jednak ilustratorki świetnie dopasowały się do opowieści i nadały rysy sympatycznym bohaterom oraz miejscom w okolicy Zielonego marzenia.

Przyznam, że ciekawa jestem kolejnych przygód Nieni (choć chętnie zobaczyłabym w jej otoczeniu jakiegoś chłopca), bo Zielone Marzenie ma jeszcze wiele do zaoferowania.

Za możliwość lektury dziękuję Wydawcy.

Autor: Agnieszka Tyszka

Tytuł: Nienia z Zielonego Marzenia. Lato Nieni

         Nienia z Zielonego Marzenia. Zima Nieni

Ilustracje: Ewa Beniak-Haremska

                Marta Krzywicka

Wydawca: Akapit Press


Komentarze

Popularne posty