Yvette Żółtowska-Darska, Kubica i odjazdowy świat wyścigów samochodowych

książka, okładka, bolid
Lubimy zabawy z książkami!


Yvette Żółtowska-Darska od dłuższego czasu pozostaje Wojtka ulubioną autorką książek. A wszystko za sprawą serii #Superherosi, w ramach której ukazywały się biografie piłkarzy - polskich i zagranicznych. Każda z nich dumnie pręży się na regale (jedna nawet w dwóch egzemplarzach, bo został obdarowany nią przez kogoś, kto nie wiedział, że Wojtek musi mieć każdą pozycję już w dniu premiery). Co ważniejsze, one na tych półkach nie stoją bezzasadnie, stanowią podręczny księgozbiór, do którego mój mały piłkarz wraca wielokrotnie. Wszystkie biografie piłkarzy zostały przeczytane, każda z nich więcej niż raz, każda jest wertowana, przeglądana, używana. To nie tylko zasługa pasji Wojtka do piłki, ale też autorki, która zebrała informacje o boiskowych bohaterach i - opatrzone wieloma zdjęciami - przystosowała do poznawania przez młodego czytelnika.

A jednak autorka postanowiła zrobić rzecz dla Wojtka niemal niewybaczalną. Porzuciła (chwilowo?) świat piłki nożnej na rzecz samochodowych ściganek (i nie mam tu zamiaru obrażać fanów Formuły 1, to po prostu sparafrazowane słowa fana piłki). Ale uznałam, że i tak tej książki w domowej biblioteczce zabraknąć nie może, a i tata się ucieszy, bo to on jest głównym lektorem książek sportowych (ja na głos czytam te z grupy "pozostałe"), a który do fanów Kubicy się zalicza. I w sumie nie miał problemu z zachęceniem Wojtka do lektury.

książka, okładka


Pierwsze, co zwraca uwagę przy kontakcie z książką (a na pewno zwraca uwagę młodego czytelnika) jest spora porcja zdjęć. Wszystkie są w kolorze, rozmieszczane na pojedynczych stronach i rozkładówkach, opatrzone podpisami. Pozwalają rozbudzić apetyt na treść książki, a także zachęcają do wertowania, przeglądania, do wracania do książki więcej niż raz. Tak było w poprzednich pozycjach z serii, tak jest i w Kubicy. Już sama forma prezentacji warstwy ilustracyjnej jest ciekawa i dynamiczna. Strony są kolorowe, zdjęcia rozmieszczone w różnych układach. Jest na czym zawiesić oko.

Ale nie ukrywam, że mnie bardziej interesuje warstwa słowna. Bez niej ta książka byłaby tylko kolorowym albumem. Na szczęście od dawna wiem, że w tej kwestii mogę zaufać autorce, Zdjęcia zwracają uwagę, ale nie dominują nad przekazem. Bo istotą tej książki jest prezentacja biografii jej bohatera. I ta biografia jest możliwie pełna.

książka, ilustracja

książka, wnętrze

książka, zdjęcia


Książkę otwiera oczywiście rozdział poświęcony dzieciństwu Kubicy i z tego co zauważyłam, jest to jeden z najważniejszych rozdziałów dla Wojtka. Uwielbia dowiadywać się o tym, jak bardzo podobni do niego lub od niego różni byli bohaterowie #Superherosów. Autorka zadbała, by młody kubicomaniak zobaczył rodzinne miasto kierowcy, jego szkołę (dla dzieci odkrycie, że ich bohaterowie musieli się uczyć jak każdy, bywa czasem rewelacją). Dowiadujemy się też, jak zaczęła się przygoda ze sportem (nie tak przecież powszechnym) i od kiedy stała się pasją. Ale - co ważniejsze - w książce znajdziemy dowody na to, że nie wystarczy sam talent, potrzebna jest też praca i sporo wyrzeczeń - także ze strony rodziny. Droga do Formuły 1 nie jest usłana różami i tylko nielicznym uda się tam dotrzeć. A towarzyszenie młodemu Kubicy w tej drodze jest przywilejem czytelnika książki.

Żeby nie przedłużać - wiemy, jak konstruowane są biografię i tu nie dzieje się nic nowego. Klasycznie od dzieciństwa przechodzimy do dojrzałości, od pierwszych kroków do pierwszych sukcesów i dwóch dramatycznych wydarzeń, które zaważy na karierze Roberta Kubicy. Jest też opis walki o powrót do ukochanego sportu, który jest opowieścią o pasji i cierpliwości. Część biograficzną kończy epilog datowany na 2017 rok i powrót Kubicy na tor. Ale to nie koniec książki. Czytelnik dostaje bowiem jeszcze ilustrowany przewodnik po Grand Prix Formuły 1 na 2019 rok. Na kolejnych stronach będzie mógł poznać (lub przypomnieć sobie) podstawowe informacje o torach, na których odbywają się zawody, wraz z datami startów na ten sezon. To świetny pomysł dla zaspokojenia właśnie rozbudzonej kubicomanii :-) A deser - w postaci statystyk Roberta - jest idealnym zwieńczeniem całości.

książa, treść

książka, wnętrze

książka, wnętrze


Cóż mogę więcej powiedzieć... Dla małych kubicomaniaków ta książka to właściwie must have. Zawiera wszystko, co o swoim idolu powinien wiedzieć fan, a zebrane jest to w formie dostosowanej do młodego czytelnika, w której ciekawa, ale nieprzegadana treść uzupełniona jest bogatą warstwą ilustracyjną. Przede wszystkim książka jest jednak napisana tak ciekawie, że może rozbudzić zainteresowanie i dość sceptycznego czytelnika. Skoro przekonała Wojtka...

Powiem wam, że obaj moi chłopcy (tata i syn) mieli frajdę z lektury tej książki. Tata znał oczywiście większość tych faktów, ale jak sam przyznaje - fajnie było je sobie przypomnieć w uporządkowany sposób. Za to Wojtek odkrył całkiem nowy, nieznany świat i nagle zaczął dzielić z tatą kolejną pasję. I uznał, że o takich bohaterach też może czytać (choć woli o piłkarzach ;-D). Po lekturze w ruch poszło Lego i przez jakiś czas trudno było wejść do jego pokoju, bo podłoga zamieniła się w tor wyścigowy, a każdy klocek został przeznaczony na budowę bolidów i pit stopów. Zmieniła się też (chwilowo) tematyka rysunków. To tylko dowodzi, że Żółtowska-Darska ma siłę oddziaływania na młodego czytelnika, a jej książki napisane są w przekonujący sposób.

Taka książka to dobry pomysł, jeśli chcemy zachęcić do czytania odpornego na lektury młodego człowieka, ale też frajda właśnie dla ojców i synów, którzy czują pociąg do wyścigów. Ale i dla wszystkich innych, bo zawsze fajnie poznać biografię ciekawego człowieka.

Niezmiennie całą rodziną pozostajemy fanami Yvette Żółtowskiej-Darskiej i jej biografii dla młodych czytelników i już  wyglądamy kolejnej. Ciekawi jesteśmy, czym autorka uraczy nas teraz!

Autor: Yvette Żółtowska-Darska

Tytuł: Kubica i odjazdowy świat wyścigów samochodowych

Wydawca: Burda Książki





Komentarze

Popularne posty