Jakob Wegelius, Legenda o Sally Jones
Kiedy na targach książki w Poznaniu rozmawiałam z panią na stoisku wydawnictwa i zachwycałam się Piratami Oceanu Lodowego, przedstawicielka wydawnictwa wspomniała nam o innej przygotowywanej książce i zachęciła, żeby wcześniej zapoznać się z autorem. W kilku słowach przekonała nas, że potrzebujemy tej książki w naszej biblioteczce. I tak trafiła do nas "Legenda o Sally Jones" Jakoba Wegeliusa.
Szwedzki autor książek dla dzieci i ilustrator proponuje czytelnikowi historię o gorylicy. Mała małpka zostaje złowiona w dżungli i trafia w ręce tureckiego handlarza, który szmugluje ją za granicę w przebraniu... dziecka w wózku i z paszportem na nazwisko Sally Jones. Tak zaczyna się trwająca latami odyseja i cała seria przygód, z których wiele będzie trudnych i bolesnych. Sally będzie złodziejką, asystentką magika, członkiem załogi statku, mieszkańcem zoo... A to tylko część historii.
"Legenda o Sally Jones" to nieco ponadstustronicowa książka bardzo pięknie i starannie wydana. Twarda okładka, a na każdej stronie tekst i ilustracje. Za warstwę tekstową, jak i wizualną, odpowiada Jakob Wegelius. Ilustracje przyciągają oko, są nasycone kolorem, choć dominującą nutą całości są brązy i beże, co bardzo przywodzi na myśl dawne wydania książek podróżniczych - i nie bez powodu, w końcu przed Sally Jones sporo podróży. Elementy na grafikach są dopracowane, choć nie cukierkowo ładne. Próbuję uchwycić w myśli coś, z czym mi się kojarzą, ale nie potrafię. Obrazki zajmują całe strony, a tekst znajduje się na nich w różnokształtnych ramkach. To z kolei przypomina mi trochę plakaty czy dawne ulotki. Całość cieszy oko i naprawdę robi wrażenie.
Jeśli chodzi o samą historię, to również przypadła nam do gustu. Jest pełna przygód i niespodziewanych wydarzeń, choć wiele z nich jest dramatycznych i smutnych. Dzieciaki pokochają Sally od samego początku i będą bardzo przeżywać wszystko, co jej się przydarzy. To, co najbardziej czytelne w całej historii, to traktowanie zwierząt przez człowieka - sprzedawana, wykorzystywana do niecnych celów, wiązana, porzucana małpa raz za razem cierpi, ale nie zna właściwie innego życia. Ze smutku choruje, szuka przyjaźni i... marzy. Marzy o innym życiu.
Autor pełną wydarzeń historię przekazuje w skondensowanej formie, ale choć brak tu długich i barwnych opisów, książka nic na tym nie traci. Wszak chodzi tu o zdarzenia i emocje. A tych jest naprawdę sporo. Mieszają się tu też elementy różnych gatunków - jest przygoda, kryminał, romans, literatura podróżnicza. Nie brak też szczypty humoru i zaskakujących zwrotów akcji. Wartością dodaną jest też wiedza geograficzna, którą z lektury wyniesie mały czytelnik. Sally podróżuje po prawdziwych miejscach, a te wymienione są z nazwy i umieszczone na ilustracjach z mapkami. Drogę Sally można też - jak zrobiliśmy to my - prześledzić z dzieckiem, wodząc palcem po... globusie.
"Legenda o Sally Jones" to bardzo wartościowa i mądra historia, która wiele mówi o "prawdziwym" świecie. Mały czytelnik dowie się, że życie niesie wiele niespodzianek, zgodnie z powiedzeniem, że fortuna kołem się toczy, że choć czasem jest źle, los zawsze może się odmienić. W bezpiecznym, domowym otoczeniu pozna też ogrom ludzkiego okrucieństwa wobec zwierząt - bicie, sprzedawanie, kłusownictwo, przemyt (warto wykorzystać ten wątek do szczerej rozmowy), ale też podświadomie wyniesie naukę o niewłaściwości takiego postępowania, co nie pozostanie bez wpływu na wrażliwość dziecka w tej kwestii. Obserwując ludzi, których na swej drodze napotka Sally, mały człowiek zapozna się również z różnymi charakterami i postawami - negatywnymi i pozytywnymi. A co najważniejsze - zobaczy też, na czym polega prawdziwa przyjaźń i gotowość do niesienia przyjacielowi pomocy. I że pragnąc ratować przyjaciela, sami możemy zostać uratowani. Ta książka to ważna lekcja podana w bardzo przystępnej formie.
Choć wydaje się, że dużo w tej opowieści wątków smutnych i trudnych, jej przesłanie jest jednoznacznie pozytywne. Przyjaźń leczy rany zadane przez innych i to ona jest najwartościowsza. Fabuła "Legendy o Sally Jones" nie pozostawi obojętnym ani małego, ani dorosłego czytelnika. Lektura książki jest jak katharsis, po którym uśmiechamy się radośnie ze łzami zasychającymi na policzkach. Moim zdaniem to kolejny "must have" w dziecięcej biblioteczce. A skoro Wojtek zapytał, czy przeczytamy tę książkę kiedyś jeszcze raz, to znaczy, że jemu również bardzo się spodobała.
"Legenda o Sally Jones" nie jest trudna w odbiorze, ale najlepiej jest - moim zdaniem - poznawać ją podczas wspólnej lektury - zarówno ze względu na treści, które można na bieżąco przedyskutować, na towarzyszące wydarzeniom emocje, jak i pojawiające się tu i ówdzie nazwy, które mogą wymagać wyjaśnień ze strony rodzica. Ważne jednak, by nie obawiać się trudnych tematów - ich poruszanie buduje kapitał emocjonalny i poznawczy młodego człowieka, z którym kiedyś wkroczy w dorosłe życie.
Pewnie nie rozpoznam pani, która poleciła nam tę książkę, ale jeśli jakimś cudem przeczyta tę recenzję - chciałabym jej gorąco podziękować. Bez Pani rekomendacji pewnie nie trafilibyśmy na tę pozycję i oboje z Wojtkiem bylibyśmy ubożsi o to doświadczenie!
Komentarze
Prześlij komentarz