Książki na Dzień Dziecka
Mały chłopiec już czeka na swoje święto |
Dzień Dziecka zbliża się wielkimi krokami. Dopiero obchodziliśmy święto wszystkich mam, a tu już za pasem święto naszych pociech. A nasze pociechy już kombinują, czego też mogłyby sobie tego dnia zażyczyć.
Nie będę tu specjalnie oryginalna, a do tego zabrzmi to dość banalnie, ale najlepszym prezentem, jaki możesz podarować swojemu dziecku, jest czas. Choć maluchy już rozglądają się dookoła za kolorowymi paczuszkami i marzą o ich zawartości, tym, czego najbardziej od nas potrzebują i co najwięcej wniesie do ich życia, jest właśnie nas czas, który im poświęcimy. I nie mam tu na myśli przebywania w tym samym pomieszczeniu, ale o skupieniu naszej uwagi na tym, co mały człowiek ma do powiedzenia, co chce z nami zrobić... Dlatego niezależnie od tego, czy i co kupimy naszym potomkom z okazji ich święta, wygospodarujmy też dla nich skrawek dnia - taki, kiedy w odstawkę pójdzie telefon, telewizor i inne rozpraszacze uwagi. A nawet (tak, mówię to z bólem) czytana właśnie świetna książka. Zróbmy coś wspólnie - zagrajmy w planszówkę, wyciągnijmy się na podłodze i kolorujmy obrazek XXL, zagrajmy w piłkę, rozmawiajmy. Ofiarujmy dzieciom siebie, bezcenne chwile, twórzmy wspomnienia.
A jeśli oprócz tego czasu chcemy dać dzieciakom coś jeszcze, to... niech to będą książki!
Ponieważ rynek książki dla dzieci jest bardzo bogaty (co jest fantastyczne, ale i przerażające), czasem trudno się zdecydować, co warto dzieciom podsunąć. Dlatego przygotowałam dla Was kilka propozycji, chociaż... mogłabym znacznie więcej :-) Chociaż posługuję się w tych propozycjach pewnym kluczem, jest to zestaw bardzo luźny i otwarty na zmiany. Potraktujcie go jak inspirację.
Książki z kategorii "must have" dziecięcej biblioteczki
Uroczy zestaw niebieski - i dla chłopca, i dla dziewczynki |
Publikacjami wydawnictwa Tadam zachwycam się już od jakiegoś czasu (uważam, że nazwa wydawnictwa to już marka, która gwarantuje wartościową lekturę dla dzieci), a trzy ostatnie zdobyły moje serce jeszcze przed premierą. Z wypiekami na twarzy śledziłam pojawiające się informacje o treści i ilustracjach. A finalny efekt jest zniewalający.
Ponieważ o każdej z tych książek pisałam już na blogu, nie będę się powtarzać. Zachęcam do poczytania o Uczuciach, Mieście Złotej, Papierniku
Każda z tych pozycji jest nieco inna, ale łączy je jedno - są bajeczne zarówno pod względem ilustracji, jak i tekstu. Nadają się i do czytania dziecku (czas! czas! Poświęcajmy dzieciom czas!), i do samodzielnego czytania. Teoretycznie ich kategoria wiekowa to 8+, ale mogą się sprawdzić i u 6-latka. Powinny też spodobać się zarówno chłopcom, jak i dziewczynkom. To właściwie pewniaki, jeśli chodzi o podarunki. Dlatego tak gorąco je polecam.
Książki dla rodzeństwa, książki dla artystów
Dla filmowca, dla budowniczego |
Jeśli chcemy obdarować rodzeństwo, możemy sięgnąć po piękny zestaw książek od wydawnictwa Kocur Bury. Jedna książka o chłopcu, jedna o dziewczynce, a obie czytać można wspólnie. No i pięknie się razem prezentują.
Obie pozycje to dzieło Franka Vivy, który jest ilustratorem czasopisma "New Yorker" oraz bestsellerowych książek dla dzieci. Bardzo się cieszę, że wydawnictwo sprowadziło te książki na polski rynek.
"Młoda Charlotte filmowiec" to opowieść o dziewczynce, która mieszka z rodzicami w Nowym Jorku i... jest filmowcem. Ale przez obiektyw kamery widzi świat nieco inaczej niż inne dzieci. Przede wszystkim nie interesują jej kolorowe plamy, uwielbia za to połączenie bieli i czerni. Czasem się zniechęca, ale czeka ją ważne życiowe doświadczenie, gdy w Muzeum Sztuki Nowoczesnej pozna Scarlet.
"Młody Frank architekt" to z kolei opowieść o chłopcu, który mieszka w Nowym Jorku z dziadkiem, Starym Frankiem, architektem. Mały Frank również jest architektem, ale chłopiec i dziadek mają zupełnie inne wyobrażenie o tym, na czym ta praca polega. W tej opowieści również ważną rolę odegra wizyta w Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Obie książki mają niezbyt dużo tekstu, co nie znaczy, że nie są ciekawe. Uwagę przyciągają wyjątkowe ilustracje i opowieść, z której dzieci dowiedzą się też czegoś o wspomnianym muzeum, a także o prawdziwej twórczyni filmów oraz architekcie. A do tego obie można potratować jako preludium do kreatywnej zabawy - w kino, w teatr cieni, w projektowanie miasta. Ogranicza nas tylko wyobraźnia.
A już na marginesie - Kocur Bury oferuje też świetne i baaaardzo mocne torby, w których zmieści się dużo książek. Moja pierwsza ma już trzy lata, dziesiątki prań za sobą, i nadal mi służy!
Opowieści z pogranicza światów
Trochę więcej do czytania |
A może szukacie czegoś z większą ilością tekstu? Proszę bardzo - oto dwie obszerniejsze opowieści, które również można czytać z dzieckiem, ale i dać dziecku do samodzielnego czytania.
"Noah ucieka" to powieść dla dzieci Johna Boyne'a, autora znanego "Chłopca w pasiastej piżamie". Tekst o tej książce na blogu pojawi się już wkrótce, bo właśnie ją czytamy. Ale już mogę powiedzieć, że to dobry wybór na prezent, bo opowieść, którą poznaje się z przyjemnością. O tej pozycji na razie możecie przeczytać na stronie wydawnictwa Zielona Sowa.
O niezwykle zabawnej Podróży Podwójnego P pisałam już na blogu. Zachęcam do zerknięcia na wpis, bo to opowieść, którą warto poczytać dziecku/z dzieckiem. Nie tylko bawi, ale na swój sposób również uczy - że to, co dla nas jest oczywiste, wcale nie musi takie być dla kogoś "z zewnątrz".
Książki dla zbuntowanych księżniczek
Księżniczki spodobają się też chłopcom! |
A może w Waszym domu mieszka mała księżniczka, która gadzi różem, biega z dziurami w rajstopach i buzią brudną jak u małego trolla? Takiej, ale nie tylko, księżniczce mogę spodobać się widoczne na zdjęciu książki.
"A ja nie chcę być księżniczką" to zabawna opowieść spisana przez uznanego autora książek dla dzieci, którego właściwie nie trzeba przedstawiać - czyli Grzegorza Kasdepke. To nazwisko gwarantuje dobrą zabawę - tym razem z księżniczkami, smokami, kościotrupami i... bardzo uroczą dziewczynką. A do tego ilustracje Emilii Dziubak, którą - jak wiecie - uwielbiam. Nasza Księgarnia zapewnia moc emocji dla małych czytelników.
Jest też do kompletu "Księżniczka detektyw" Tomasza Minkiewicza. O księżniczce, która nigdy się nie nudziła, za to bez przerwy rozwiązywała zagadki i wyjaśniała tajemnice. To doskonała propozycja od Wydawnictwa Alegoria, która "odczarowuje" świat księżniczek i pokazuje, że dziewczynki mogą być dobrymi detektywami.
Książki dla małego fana piłki nożnej
Szczęsny, Neymar czy Piszczek? Oto jest pytanie! |
Tu właściwie nie ma co się rozpisywać. Biografie piłkarzy to książki, które wywołują u Wojtka nieustający entuzjazm. Nadają się i do czytania dziecku, i do czytania przez dziecko. Odpowiednie dla chłopców w wieku Wojtka, jak i starszych. Pełne ciekawostek, bogate w materiał ilustracyjny, opowiadają o aktualnych bohaterach z boiska. Wydają je dwa wydawnictwa - Burda te pisane przez Ywette Żółtowską-Darską, Egmont te pisane przez Jarosława Kaczmarka. Każdy znajdzie tu coś dla siebie.
A jeśli nasz mały piłkarz musi czasem zająć się czymś poza boiskiem, możemy podarować mu świetną książeczkę pełną piłkarskich zadań do rysowania, dorysowania, wypełniania - "Piłka w grze" od Wydawnictwo Dwie Siostry.
Chwila oddechu między treningami |
Książka dla trochę starszych dzieciaków?
Opowieść dobra dla dzieci w różnym wieku |
Tej książki jeszcze Wojtek nie poznał. To moja targowa zdobycz, która urzeka przepiękną okładką (zdjęcie nie oddaje jej uroku nawet w połowie). Przeczytałam ją właściwie jednym tchem i czekam, kiedy przeczytamy ją wspólnie (najpierw kończymy pozaczynane tytuły).
"Mirabelka" Cezarego Harasimowicza to - jak zapowiada wydawca - pełna nadziei, wiary i miłości historia kilku pokoleń mieszkańców warszawskich Nalewek. Wpis o tej książce pojawi się również niedługo, w tej chwili powiem tylko, że to opowieść, którą spokojnie można podarować tzw. młodszym nastolatkom, ale - choć porusza też niewesołe tematy - można też przeczytać je z początkującymi uczniami. To również pozycja z gatunku "must have". Wydawca - Zielona Sowa - zadbał o to, by prezentowała się fantastycznie (ilustracje Marty Kurczewskiej plus doskonała twarda okładka), a autor prezentuje wzruszający tekst. Kocham tę książkę.
Co dostanie Wojtek
Zestaw dla małego fana futbolu |
Może ktoś zastanawia się, co takiego przygotowałam dla Wojtka, skoro wszystkie zaprezentowane pozycje znajdują się już w naszej biblioteczce. Otóż mój mały piłkarz dostanie swój piłkarski zestaw. Po pierwsze koszulki od Endo z wzorami pasującymi do jego ulubionych aktywności (podpowiadam: piłka nożna i jazda na rowerze), kubek z piłkarzami (nie, wcale nie mamy w domu za dużo kubków), a przede wszystkim ze Wojtkiem Szczęsnym, no i - oczywiście! - książka. Tym razem (bo "piłkarskich" pozycji w tym domu nigdy za wiele) postawiliśmy na "To jest futbol", nowość od wydawnictwa Nasza Księgarnia. Jak tylko Wojtek zapozna się z książką, podzielimy się wrażeniami z lektury.
Mam nadzieję, że nie zanudziłam Was gadaniem na mój ulubiony temat - czyli o książkach dla dzieci. I że znajdziecie wśród wymienionych pozycji jakieś inspiracje dla siebie!
Komentarze
Prześlij komentarz