Piękna gra dla małych i dużych fanów footballu


Piłka nożna w obrazkach
Książka dla małych i dużych fanów footballu

Piękna gra. Piłka nożna w obrazkach


Kiedy mieszkasz w jednym domu z fanem piłki nożnej, musisz liczyć się z tym, że pojawiać się będą w nim również liczne piłkarskie akcesoria. Jeśli fan sam uprawia ten sport, zaczniesz potykać się o piłki, rękawice, ochraniacze, wieszać wyprane skarpety i stroje. Jeśli fan jest kibicem - przygotuj się na szaliki, proporczyki albo - o zgrozo - wuwuzele. Możliwe, że będziesz mieć w domu wszystkie wymienione akcesoria...

Z przedmiotów, którymi otacza się mój domowy mały piłkarz, najbardziej lubię - oczywiście - książki. Muszę przyznać, że to całkiem miłe, móc mu je kupować i sama lubię je czytać. O tym, co czytać z małym piłkarzem powstał już jeden wpis, ale przypuszczam, że będzie ich więcej, jako że temat ten jest u nas w domu niezwykle popularny.

Dziś opowiem Wam o książce, która jest idealna zarówno dla małych, jak i dużych fanów tej dyscypliny sportu. 

Piłka nożna w obrazkach



to książka stworzona przez Johna Andrewsa i Daniela Nyari. Pierwszy z nich jest pisarzem i redaktorem piszącym o sporcie, muzyce, historii i popkulturze m.in. dla Readers's Digest. Drugi to pochodzący z Rumunii, a mieszkający w Nowym Jorku, ilustrator, dyrektor kreatywny w Futbol Artist Network, autor prac m.in. do New York Timesa czy Guardiana. 

Co zatem nam zaprezentowali? Ogromny zbiór infografik z ciekawostkami dotyczącymi footballu. 

Jeśli chcecie wiedzieć, kto strzelił najszybszego hat-tricka, gdzie znajduje się najstarszy klub piłkarski na świecie albo kto jest rekordzistą świata w żonglowaniu piłką - to właśnie książka dla Was. W tej książce znajdziecie zebrane statystyki, fakty i ciekawostki na temat piłki nożnej i zawodników, a wszystko to na kolorowych stronach pełnych świetnych grafik.

Dla kogo jest ta książka? Właściwie dla każdego. Zarówno mały, jak i dorosły fan znajdzie tu coś dla siebie. Coś o czym nie wiedział, a może coś, co chętnie sobie przypomni. Coś, co pozwoli mu zabłysnąć w towarzystwie lub rozbawić rozmówców. Zdecydowaną zaletą książki jest to, że nie jest "jednorazowa", to znaczy, że po pierwszym czytaniu z pewnością będzie chciało się do niej zaglądać ponownie. Można ją czytać, wertować, przeglądać. Szukać interesujących zagadnień albo studiować od deski do deski. Można to robić samodzielnie, a można wspólnie.

To książka świetna na prezent nawet dla fana, który zazwyczaj wpisuje się w statystyki dotyczące czytelnictwa wśród Polaków. Tekstu - jak to na infografikach - nie ma tu przesadnie dużo, a całość można oglądać i oglądać. Do tego nawet początkujący mały czytelnik da sobie radę ze zrozumieniem (i przeczytaniem), jest więc duża szansa, że dziecko zajmie się książką samodzielnie. 

Nasz egzemplarz nosi wyraźne ślady użytkowania (zwłaszcza na okładce), jako że jeździ z nami w każda właściwie podróż. Wojtek uwielbia w samochodzie ją oglądać i przeglądać. Zabiera ją ze sobą na wizyty u lekarza, a nawet... na treningi. Samo to świadczy o tym, że to udana publikacja.












Komentarze

Popularne posty