Zielone włosy, zielone butki, czyli o "Podróży Podwójnego-P" Fernanda Lalany


książka, książka dla dzieci, tako, wydawnictwo tako, recenzja, mały czytelnik, co czytać z dzieckiem
Mały czytelnik poleca książkę

Podróż Podwójnego-P

Pamiętam z dzieciństwa taką piosenkę Fasolek o małych zielonych ludzikach:

Mój brat wciąż czyta o kosmitach
Gwiazdach, planetach i orbitach
O niczym innym nie chce słyszeć
Nawet do UFO listy pisze
Wreszcie zasłużył na nagrodę
I latający ujrzał spodek
Bo wylądował dziś w ogródku
Pojazd zielonych ufoludków

Zielone włosy, zielone butki
Całe zielone są ufoludki

Dlaczego mi się przypomniała? Ano dlatego, że taki zielony ludzik jest głównym bohaterem książki Fernanda Lalany "Podróż Podwójnego-P" wydanej przez wydawnictwo Tako, o której chcę Wam dzisiaj opowiedzieć.

książka dla dzieci, recenzja, mały czytelnik poleca, książka, strona tytułowa


Tytułowy Podwójny-P (tak, to jego imię) żyje sobie na małej asteroidzie Hicho. To miejsce bardzo sympatyczne, pełne równie sympatycznych mieszkańców, tyle że... straszliwie nudne. 

Hicheńczycy (tak nazywają się mieszkańcy Hicho)
próbowali w zasadzie wszystkiego, żeby jakoś zabić nudę.
Na przykład założyli raz drużynę piłkarską.
Chcieli brać udział w rozgrywkach ligi kosmicznej,
ale Hicho jest tak małe, 
że kiedy napastnicy kopali piłkę, ta wylatywała w przestrzeń
i przepadała gdzieś w kosmosie.
KS Hicho musiał ciągle kupować nowe piłki
i ostatecznie zbankrutował.

Mieszkańcy Hicho właściwie pogodzili się z tym stanem rzeczy. Wszyscy straszliwie się nudzą, ale uważają, że nic nie da się z tym zrobić.

(...) Hicheńczycy nie zaznali żadnej rozrywki, dlatego wszyscy chodzą z potwornie znudzonymi minami. Kiedy dwaj znajomi spotykają się na ulicy, ich rozmowa zawsze wygląda tak samo:
- Cześć. Jak się masz?
- Dobrze. Co u ciebie?
- U mnie nic. A co u ciebie?
- Też nic.
- No to na razie.
- Na razie.
I każdy idzie w swoją stronę, jak gdyby nigdy nic. Jednym słowem, nudzą się tam wszyscy jak mopsy.

Ale nie Podwójny-P. Bo Podwójny-P uwielbia czytać. A czytanie... wyostrza apetyt. Jako miłośnik książek przygodowych i podróżniczych Podwójny-P postanawia stać się jak bohater jednej z nich. I wbrew radom przyjaciół, pakuje swój zielony statek i... wyrusza w kosmiczną podróż. Ku przygodzie!

"Podróż Podwójnego-P" to fantastyczna lektura! Trochę książka przygodowa, trochę podróżnicza, a trochę komedia. Proponowany na okładce wiek czytelnika to 8+, ale, co przetestowałam z Wojtkiem, treść jest całkowicie zrozumiała i dla 7-latka. Tyle że to ja mu czytałam, a nie on sobie. Jednak cieszę się z tego, bo w ten sposób i ja mogłam śledzić tę niesamowitą historię.

Nasz mały zielony ludzik - a, tak, zapomniałam powiedzieć, że Podwójny-P jest całkiem zielony i bardzo mały (z czego zdaje sobie sprawę dopiero na Ziemi) - jest niezwykle sympatyczny, ciekawski i zabawny. Gwarantuję Wam, że pokochacie go od pierwszej chwili.

książka, książka dla dzieci, co czytać z dzieckiem, mały czytelnik, zabawy z książką, ufoludki, recenzja, rysujemy
Książka i zabawa po czytaniu

Autor miał naprawdę świetny pomysł na tę książkę. Pozwala młodemu czytelnikowi śledzić podróż małego bohatera, pozwiedzać kosmos i spotkać jego mieszkańców, a potem oczami ufoludka spojrzeć na... Ziemię. A cała opowieść i przygody Podwójnego-P przesycone są humorem. Oboje z Wojtkiem wybuchaliśmy śmiechem niemal co chwila. A już najzabawniejsze były spostrzeżenia Podwójnego-P spisywane w dzienniku podróży.

AUTOBUSY
Przypominają "auta", ale są znacznie od nich większe. Ludzie wolą jeździć "autobusami",
bo jest w nich znacznie zabawniej. W każdym "samochodzie" podróżuje tylko jedna albo dwie osoby. Natomiast do takiego "autobusu" pakuje się trzydzieści, czterdzieści, a może i ze sto osób, wszystkie się tam tłoczą. (...) Oczywiście, za tyle zabawy trzeba zapłacić. Żaby wsiąść do "autobusu", trzeba kupić bilet, podczas gdy podróżowanie "samochodem" jest - z tego co widzę - gratis.

Czy to nie brzmi uroczo? Takich zabawnych i ciekawych przygód nagromadzono całkiem sporo na niemal 160 stronach. A do tego dodano trochę ilustracji wykonanych przez Laurę Ferracioli. Jej czarno-białe grafiki wspaniale uzupełniają lekturę.

mały czytelnik, zabawa z książką, recenzja, książka dla dzieci, ilustracja, nauka przez zabawę, wychowanie przez czytanie

ilustracje, książka, książka dla dzieci, mały czytelnik, co czytać z dzieckiem, tako, wydawnictwo tako
Ilustracje w tej książce są bardzo udane

Czasem tak jest, że to książki same nas znajdują. I ja się bardzo cieszę, że ta nas znalazła - poleciła nam ją pani na stoisku Tako podczas jednej z edycji Festiwalu Książki Obrazkowej dla Dzieci. I jestem jej za to ogromnie wdzięczna, bo wieści o niej wcześniej do nas nie dotarły. Z całego serca polecam Wam tę lekturę - wciągającą i przede wszystkim zabawną. Możecie ją dać swoim dzieciakom do samodzielnego czytania, ale proponuję Wam czytać wspólnie, bo śmiać się razem z dzieckiem to prawdziwa frajda. I idealnie można dziecku zademonstrować, że dobra rozrywka to nie tylko bajka w telewizji. 

A my? My czekamy na więcej przygód Podwójnego-P.

Tytuł: Podróż Podwójnego-P

Autor: Fernando Lalana

Wydawca: Wydawnictwo Tako



Komentarze

Popularne posty