Tina Oziewicz, Awaria elektrowni [Dwie Siostry]

książka, okładka

Nie wiem, czy macie podobne doświadczenia, ale gdy ja byłam dzieckiem, awarie zasilania nie były niczym nadzwyczajnym. Każdy z domowników wiedział, gdzie znajdzie sprawną latarkę, a także świece i zapałki. Może dorosłych te wyłączenia irytowały, ale dla nas, dzieciaków, to była frajda i przygoda. Teraz brak zasilania to rzadkość, podobnie jak widok rozgwieżdżonego nieba w mieście. Przyzwyczajamy się do wszechobecnej łuny latarni, neonów, sklepowych witryn i zapominamy, że są istoty, które znacznie lepiej czułyby się, gdyby światła miasta zgasły.  gdyby zgasły, co by się stało?

Ten właśnie temat podjęła Tina Oziewicz w wydanej przez Dwie Siostry książce dla dzieci pt. Awaria elektrowni z ilustracjami Rity Kaczmarskiej.




książka, okładka



Fabuła opowieści jest dość prosta - oto pewnej nocy wskutek awarii zasilania całe miasto pogrąża się w mroku. Gasną neony, uliczne latarnie, ciemność ogarnia domy i mieszkania... I nagle, na tę jedną noc, odmienia się życie wielu stworzeń, które żyją w mieście tuż obok ludzi. Oto jeż nareszcie może opuścić okolice parkingu, mama borsuczyca zabiera dzieci na pierwszy spacer, rosnący pod latarnią dziwaczek jalapa po raz pierwszy otwiera się i ukazuje wnętrze. 

To przepiękna opowieść, która pokaże młodemu czytelnikowi zupełnie nieznany świat i pozwoli spojrzeć na miejskie światła z innej perspektywy. Kolejne elementy tej historii odsłonią punkt widzenia przeróżnych nocnych stworzeń, które również przywykły do miejskiej nocnej łuny, ale światło nie jest dla nich środowiskiem naturalnym.

książka, ilustracja


Tekstu w tej książce może nie ma zbyt wiele (zwłaszcza w porównaniu z coraz grubszymi powieściami, które pochłania Wojtek), ale jest tak pięknie skomponowany, że wciąż pozostajemy pod jego urokiem. Ta onirycznie spokojna historia zabiera czytelnika w magiczną nocną podróż i otwiera na nowe doznania. Jej integralną częścią są bajecznie piękne ilustracje, które przygotowała Rita Kaczmarska. Ilustratorka stworzyła grafiki, w której dominuje nocny granat, z którego wyłaniają się nasycone barwą faktury futer, piór czy - choćby - ropuszej skóry. Każda jedna grafika cieszy oko i zachęca do uważnego studiowania bogactwa szczegółów, a jednocześnie idealnie współgra z tekstem Oziewicz. W ten sposób czytelnik dostaje do rąk książkę, która cieszy zarówno w warstwie tekstowej, jak i wizualnej.

książka, ilustracja

Spokojna i urzekająca narracja współgrająca z granatowo-neonowymi, nieco hipnotyzującymi ilustracjami dają am świetną książkę "usypiankę", idealną na wieczorne czytanie przed snem, a nawet na oswajanie dziecka z ciemnością. Pokazanie pozytywnego oblicza mroku i istot, które cieszą się nocną ciemnością, może mieć swój terapeutyczny wydźwięk. To książka, którą możemy zaproponować dzieciom w różnym wieku. Zafascynuje przedszkolaki, nawet trzylatki, a i wczesnoszkolniaki chętnie posłuchają jej przed snem. Wojtek zrobił to już kilka razy, dziś przed snem poprosił o kolejne czytanie. Ja również jestem nią zafascynowana.

książka, ilustracja

Sami popatrzcie, nie chcielibyście mieć czegoś tak pięknego w swojej biblioteczce? Zapewniamy was, że warto.

książka, ilustracja


Autor: Tina Oziewicz

Tytuł: Awaria elektrowni

Ilustracje: Rita Kaczmarska

Wydawca: Dwie Siostry


Za egzemplarz do recenzji dziękujemy wydawcy.

Komentarze

Popularne posty