Czeski kryminał, czyli Jiři Březina i Przedawnienie
Ebook w ramach abonamentu Legimi |
Lubicie kryminały, ale zmęczeni jesteście już psychopatycznymi mordercami, szaleńczymi pościgami i duszną, mroczną atmosferą? Sięgnijcie zatem po naprawdę świetną pozycję, nie polską, nie skandynawską ale... czeską - po "Przedawnienie" Jiřiego Březiny od wydawnictwa Afera.
O czym to jest? Już mówię, choć postaram się zdradzić jak najmniej szczegółów.
Tomáš Volf, policjant z dochodzeniówki odsunięty od prowadzenia śledztw trafia za biurko, do archiwum. Przeglądając dawne akta, odkrywa nierozwiązaną sprawę sprzed lat i upatruje w niej swojej szansy na "odkupienie", czyli na powrót do pracy w terenie. Trop z akt prowadzi do Ondřeja Novotnego, który jako ostatni odwiedzał archiwum i przeglądał dokumenty.
Novotný - w młodości policjant oddelegowany do pomocy w śledztwie, jest obecnie politykiem tuż przed przedwczesnymi wyborami. Volf udaje się na spotkanie z Novotnym, ale musi prowadzić śledztwo bardzo delikatnie, żeby nie zrazić do siebie mężczyzny, który niedługo może zostać ministrem i przełożonym policji, a do tego Volf bada sprawę bez zgody i wiedzy bezpośrednich przełożonych. Dociera jednak do Pragi na spotkanie z politykiem i poznaje szczegóły sprawy sprzed lat.
Dzięki zabiegowi wprowadzenia opowieści Novotnego w jednej historii otrzymujemy właściwie dwa śledztwa, dwie perspektywy czasowe. Razem z młodym Novotnym udajemy się na czesko-austriackie pogranicze i uczestniczymy w pracy miejscowych policjantów próbujących rozwikłać zagadkę rzekomego samobójstwa samotnego starszego mężczyzny i zabójstwa innego, który otrzymał kilkanaście ciosów nożem. Z Tomasem zaś słuchamy opowieści polityka i próbujemy odkryć to, czego ten nie mówi, co ukrywa.
Březina sprawnie konstruuje akcję i wprowadza czytelnika w świat małej przygranicznej miejscowości. Do tego daje nam wyrazistych bohaterów - Volfa, miłośnika black metalu, odsuniętego od prowadzenia spraw śledczego, oraz polityka, który z początku wydaje się stereotypowy, ale gdy poznajemy go bliżej, możemy naszą opinię choć trochę zmienić. Żaden z bohaterów nie jest jednowymiarowy, a wokół nich pojawiają się nie mniej ciekawe postaci drugoplanowe.
Akcja powieści toczy się w momentach historycznych przełomów - śledztwo, w którym bierze udział Novotny, przypada na czasy transformacji ustrojowej Czech, co również ma wpływ na pracę miejscowej policji, która przygląda się zmianom w kraju, w czasie, kiedy w przygranicznym pasie zaczął się odbywać ruch i na terenie pojawili się goście zza austriackiej granicy. A tropy w śledztwie prowadzą do innego przełomowego momentu - końca II wojny światowej i masowych wysiedleń ludności niemieckiej.
W powieści nie znajdziemy ani strzelanin, ani pościgów, ani hektolitrów krwi. Wszystko ujęto w ramy dialogów między Volfem a Novotnym, a nawet bardziej monologów tego drugiego. A jednak całość jest tak sprawnie skonstruowana, że trzyma czytelnika w napięciu. Mimo świetnie oddanej swoistej senności przygranicznych terenów, napięcie jest wyczuwalne, narasta stopniowo i sprawia, że od książki nie można się oderwać.
Czeski humor uważany jest za specyficzny, ale ten pojawiający się na kartach "Przedawnienia" jest czytelny, nienachalny i stanowi doskonałe urozmaicenie narracji. I absolutnie nie powoduje, że napięcie opada, a to duży plus.
Choć autor na początku zastrzega, że książka "nie opowiada o autentycznych wydarzeniach ani miejscach", jest jedynie nimi inspirowana, a do tego celem autora "nie było wywołanie dyskusji", nie da się ukryć, że napisał nie tylko kryminał. A raczej napisał kryminał, w którym udało mu się przypomnieć o czarnych kartach historii, których narody, które uważają się za ofiary II wojny światowej, wolałyby nie pamiętać i nie wspominać. Jednak Březina przypomina nam, że oprawcy stać mogli po jednej i po drugiej stronie barykady. Ale więcej nie zdradzę, by nie odbierać Wam przyjemności czytania i odkrywania całej historii.
Powieść Březiny to książka o nieprzesadnie rozbudowanej fabule. Wątki nie mnożą się tu bez końca, liczba pojawiających się postaci też nie jest wielka, ale to duży plus. Okazuje się, że napięcie można utrzymać i podsycać bez rozwlekania akcji. Dlatego "Przedawnienie" powinno spodobać się zarówno miłośnikom kryminałów, jak i osobom niespecjalnie często sięgającym po ten gatunek. Bo wątek psychologiczny, zwłaszcza ten dotyczący zachowań w sytuacjach ekstremalnych oraz zemsty, jest tu nie mniej ważny niż wątek kryminalny. Ta książka to dobra rozrywka, która przy okazji ma coś ważnego do przypomnienia. Dlatego szczerze Wam polecam, a ja z chęcią przyjrzałabym się jakiejś kolejnej powieści autora.
Tytuł: Przedawnienie
Książka przeczytana w formie elektronicznej w ramach abonamentu Legimi.
Březina sprawnie konstruuje akcję i wprowadza czytelnika w świat małej przygranicznej miejscowości. Do tego daje nam wyrazistych bohaterów - Volfa, miłośnika black metalu, odsuniętego od prowadzenia spraw śledczego, oraz polityka, który z początku wydaje się stereotypowy, ale gdy poznajemy go bliżej, możemy naszą opinię choć trochę zmienić. Żaden z bohaterów nie jest jednowymiarowy, a wokół nich pojawiają się nie mniej ciekawe postaci drugoplanowe.
Akcja powieści toczy się w momentach historycznych przełomów - śledztwo, w którym bierze udział Novotny, przypada na czasy transformacji ustrojowej Czech, co również ma wpływ na pracę miejscowej policji, która przygląda się zmianom w kraju, w czasie, kiedy w przygranicznym pasie zaczął się odbywać ruch i na terenie pojawili się goście zza austriackiej granicy. A tropy w śledztwie prowadzą do innego przełomowego momentu - końca II wojny światowej i masowych wysiedleń ludności niemieckiej.
W powieści nie znajdziemy ani strzelanin, ani pościgów, ani hektolitrów krwi. Wszystko ujęto w ramy dialogów między Volfem a Novotnym, a nawet bardziej monologów tego drugiego. A jednak całość jest tak sprawnie skonstruowana, że trzyma czytelnika w napięciu. Mimo świetnie oddanej swoistej senności przygranicznych terenów, napięcie jest wyczuwalne, narasta stopniowo i sprawia, że od książki nie można się oderwać.
Czeski humor uważany jest za specyficzny, ale ten pojawiający się na kartach "Przedawnienia" jest czytelny, nienachalny i stanowi doskonałe urozmaicenie narracji. I absolutnie nie powoduje, że napięcie opada, a to duży plus.
Choć autor na początku zastrzega, że książka "nie opowiada o autentycznych wydarzeniach ani miejscach", jest jedynie nimi inspirowana, a do tego celem autora "nie było wywołanie dyskusji", nie da się ukryć, że napisał nie tylko kryminał. A raczej napisał kryminał, w którym udało mu się przypomnieć o czarnych kartach historii, których narody, które uważają się za ofiary II wojny światowej, wolałyby nie pamiętać i nie wspominać. Jednak Březina przypomina nam, że oprawcy stać mogli po jednej i po drugiej stronie barykady. Ale więcej nie zdradzę, by nie odbierać Wam przyjemności czytania i odkrywania całej historii.
Powieść Březiny to książka o nieprzesadnie rozbudowanej fabule. Wątki nie mnożą się tu bez końca, liczba pojawiających się postaci też nie jest wielka, ale to duży plus. Okazuje się, że napięcie można utrzymać i podsycać bez rozwlekania akcji. Dlatego "Przedawnienie" powinno spodobać się zarówno miłośnikom kryminałów, jak i osobom niespecjalnie często sięgającym po ten gatunek. Bo wątek psychologiczny, zwłaszcza ten dotyczący zachowań w sytuacjach ekstremalnych oraz zemsty, jest tu nie mniej ważny niż wątek kryminalny. Ta książka to dobra rozrywka, która przy okazji ma coś ważnego do przypomnienia. Dlatego szczerze Wam polecam, a ja z chęcią przyjrzałabym się jakiejś kolejnej powieści autora.
Tytuł: Przedawnienie
Autor: Jiři Březina
Wydawca: wydawnictwo Afera
Tłumaczenie: Agata Wróbel
Książka przeczytana w formie elektronicznej w ramach abonamentu Legimi.
Komentarze
Prześlij komentarz