Poczytaj z nastolatkiem
Lato to idealny czas na czytanie w plenerze |
Mojemu synowi do bycia nastolatkiem jeszcze trochę brakuje. Ale ponieważ ja sama lubię od czasu do czasu poczytać książki dla młodzieży, gromadzę listę tytułów, które chciałabym mu kiedyś podsunąć.
Tak właśnie naszła mnie myśl, że wakacje to dobry moment, żeby poczytać też z nastolatkiem. Nawet jeśli odeszliście już rytuału głośnego czytania dziecku, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby na letni wyjazd zabrać książki, które ze swoją nastoletnią pociechą przeczytacie po kolei, by później o nich porozmawiać. Bo takie czytanie również zbliża, a mały rodzinny dyskusyjny klub książki może być świetną rozrywką.
I tak dochodzimy do idei tego wpisu - podsuwam Wam pomysł na wspólne lektury. Takie, które mogą przypaść do gustu zarówno rodzicowi, jak i jego nieletniemu towarzyszowi.
Papierowe książki dobrze czyta się też w plenerze |
O "Cudownym chłopaku" R.J. Palacio było ostatnio głośno, gdy w kinie pojawiła się ekranizacja. W skrócie przypomnę jedynie, że to opowieść o dziesięciolatku, który jest zwykłym chłopcem z niezwykłą twarzą. Ponieważ urodził się z wieloma deformacjami twarzoczaszki, jego buzia - mimo wielu chirurgicznych interwencji - nigdy nie będzie wyglądać tak, jak twarze innych dzieci. August próbuje żyć normalnie, a mimochodem odmienia życie innych.
"Cudowny chłopak" to piękna, ciepła opowieść, która niesie ze sobą też ważny przekaz dla odbiorcy. Jest tak skomponowana, że przekaz ten będzie czytelny zarówno dla dziesięcio-, piętnasto- czy trzydziestolatka, ale nie epatuje zbędnym dydaktyzmem. Będzie doskonałą rozrywką dla młodszych i starszych czytelników, a przy okazji otworzy szerokie pole do rodzinnych dyskusji.
Na wakacyjny wyjazd można zabrać książkę w formie ebooka |
Jeśli już jesteśmy przy historii Augusta, to ci, którzy ją znają, mogą z powodzeniem sięgnąć po książkę "Cudowny chłopak i ja. 3 cudowne historie". Nie oczekujcie jednak kolejnego spotkania z Auggiem, tym razem jest bohaterem drugoplanowym (co nie znaczy, że nie wywiera wpływu na ludzi). Tym razem głos oddano Julianowi, dręczycielowi Augusta, Christopherowi - przyjacielowi z dzieciństwa, oraz Charlotte - koleżance ze szkoły. Ich opowieści to kolejne mądre historie o relacjach z rówieśnikami, rodzicami, o odpowiedzialności, strachu, o tym, że przyjaźń czasem bywa trudna i że nigdy nie jest za późno, żeby się zmienić. Kolejna dobra rozrywa dla małego i dużego czytelnika i kolejny punkt wyjścia do wielu ciekawych rozmów.
Do dobrej książki warto mieć dobrą przekąskę |
Kolejna propozycja będzie idealna dla małych i dużych miłośników fantastyki. "Dom na krańcu czasu" Jeanette Winterson to niesamowita opowieść o czasie, która rozgrywa się w wielu miejscach i różnych epokach. Jej bohaterką jest jedenastoletnia Silver, która po śmierci rodziców nadal mieszka w rodzinnej posiadłości Tanglewreck z - oględnie mówiąc - niezbyt sympatyczną ciotką, z dala od powtarzających się na świecie dziwnych zawirowań czasu. Jeszcze nie wie, że za chwilę sama w te zawirowania zostanie wciągnięta, a także w niezwykłą historię walki o posiadanie Czasomirza i panowanie nad czasem.
Powieść brytyjskiej pisarki, pierwsza dla młodych czytelników, ma wartką, wciągającą akcję, ciekawych bohaterów, wątki komiczne (i komicznych bohaterów), ale niezaburzające napięcia, i dobry pomysł na fabułę. Całość jest momentami nieco oniryczna (a nawet surrealistyczna), ale mimo wszystko to dobra rozrywka i dlatego idealna na wakacje. A jeśli tematyka czasu zafascynuje młodego czytelnika, zawsze będzie można podsunąć mu jakieś ciekawe pozycje popularnonaukowe. Ja sama, dzięki książkom, niektóre prawa fizyki poznałam, zanim jeszcze zaczęłam uczęszczać na ten przedmiot w szkole.
Brak czytnika nie jest przeszkodą. Ebooki można poczytać też na telefonie |
Wszystkie wymienione wcześniej pozycje można zaproponować naszemu potomkowi już u progu nastoletniości. Na koniec jednak chciałam zwrócić Waszą uwagę na coś dla tych nieco starszych nastolatków - na powieść Becky Albertalli pt. "Twój Simon" (z okładką filmową) lub "Simon oraz inni homo sapiens" (w pierwotnym wydaniu, przed ekranizacją).
Tytułowy Simon jest "typowym" nastolatkiem. Ma fajną rodzinę, przyjaciół, chodzi do szkoły. Jest również gejem, choć nie powiedział o tym jeszcze nikomu ze swojego otoczenia. Przeżywa też właśnie swoją pierwszą miłość, o ile nazwać tak można rodzącą się fascynację między dwiema osobami, które kontaktują się ze sobą jedynie drogą mailową. Pewnego dnia jednak do Simona podchodzi chłopak z klasy, który odczytał te intymne maile i grozi ujawnieniem orientacji Simona, o ile ten nie pomoże mu dotrzeć do dziewczyny, z którą chce się umówić. Simon niespecjalnie przejmuje się ujawnieniem prawdy o sobie, ale za wszelką cenę chce chronić swojego mailowego przyjaciela.
"Twój Simon" to ciepła, błyskotliwa opowieść o przyjaźni, pierwszym uczuciu, lojalności. O dojrzewaniu, rodzinnych relacjach i tolerancji. Wzruszy i "nasto-" i "dziestoletnie" serce. Że nie wspomnę już o mnogości tematów, które dzięki tej lekturze możemy mieć okazję poruszyć z naszym dzieckiem.
A może po lekturze wspólny filmowy seans, w końcu to książka zekranizowana. Nie dość, że to kolejny pomysł na wakacyjną rozrywkę, to jeszcze otwiera możliwość dyskusji na temat szeroko pojętej literatury i jej ekranizacji.
***
Oczywiście to tylko kilka propozycji wakacyjnych lektur dla rodzica i dziecka. Z pewnością wspólnie możecie wybrać ich znacznie więcej. Może sięgniecie po coś, co zaproponują Wam dzieci, a wtedy i one bardziej otworzą się na to, co Wy macie do zaproponowania. W końcu czytanie zbliża, a wakacyjny wyjazd to świetny moment na zacieśnianie rodzinnych więzi.
Komentarze
Prześlij komentarz