Monika Kowaleczko-Szumowska, Fajna ferajna [Wydawnictwo BIS]

książka, okładka

Dzieciaki chłoną historie superbohaterskie jak gąbki. Batmany, Iron Many czy Spider-Many zaprzątają ich wyobraźnię, fascynują, przyciągają. Niejeden chłopiec i niejedna dziewczynka marzą, by być na ich miejscu. I nie ma w tym nic złego, ale myślę, że warto pokazać im czasem innych superbohaterów - takich, którzy żyli naprawdę i w godzinie próby stanęli na wysokości zadania. I tu z pomocą przychodzi nam kolejna książka z naszej biblioteczki: Fajna ferajna Moniki Kowaleczko-Szumowskiej.

Fajną ferajnę zdecydowanie można przedstawić jako opowieści o superbohaterach, tym bardziej niezwykłych, bo w czasie, gdy udowadniali swoją odwagę, byli w wieku bardzo zbliżonym do czytelników tej książki. Oczywiście i bez dorobionej teorii wiadomo, że po książkę sięgnąć warto, bo jest świadectwem naszej historii.

książka, ilustracja


Autorka zebrała w swojej książce powstańcze wspomnienia ośmiu osób, które w czasie powstania warszawskiego były dziećmi. Te dzieciaki były łącznikami, ukrywały się w piwnicach wraz z członkami rodzin i sąsiadami, a także walczyły z bronią w ręku. Udało im się przeżyć, choć na ich oczach ginęli przyjaciele, aby po latach opowiedzieć o tym, co widzieli i czego doświadczyli. Monika Kowaleczko-Szumowska zebrała ich relacje i przekształciła w opowiadania.

Każde z opowiadań to historia innego dziecka. Poprzedza je krótki wstęp, w którym autorka zdradza, jak trafiła na daną postać. Później dostajemy opowieść z narracją pierwszoosobową, która czasem zawiera zarys losów przedwojennych i z początku wojny, ale przede wszystkim skupia się na dniach powstania. Młody czytelnik wraz z bohaterami książki może przeżyć euforię pierwszych dni, trudy walk, a także zobaczyć okrucieństwo wojny i smutek po upadku powstania. Wszystko podane tak, jakby zostało opowiedziane bezpośrednio czytelnikowi.

książka, ilustracja


Jedną z głównych zalet tej książki - obok jej autentyczności - jest różnorodność zebranych świadectw. Bohaterami są zarówno chłopcy, jak i dziewczęta, walczący, jak i cywile. Dzieci w różnym wieku, z różnych rodzin. Wszystkich łączy silne pragnienie działania i chęć niesienia pomocy. Wszyscy z czułością opowiadają o chwilach chwały i początku, ale i ze szczerością o trudach walk i chwilach tragicznych. Każdy z bohaterów jest symbolem jednego ze znanych oblicz powstańców - łącznik, żołnierz (najmłodszy zaprzysiężony), kanalarz (a przy okazji pojawia się historia wujka - warszawskiego Robinsona)... W tych ośmiu historiach udało się zawrzeć ogrom prawdy o całym pokoleniu młodych warszawiaków i to wartość nie do przecenienia. A dzięki temu, że nadal pozostają historiami konkretnych jednostek, młody czytelnik może się z nimi utożsamić, przeżyć ich opowieści i zadać sobie pytania o to, jak on sam by postąpił.

Historie zawarte w książce napisane są prostym językiem, nie przeciągają się zanadto, dzięki czemu każdą można przeczytać za jednym razem, unikając rozproszenia. Zachwycająca jest ich szczerość - nie ma przesadnej gloryfikacji odwagi, ponieważ potrzeba walki wynikała po prostu z wewnętrznej potrzeby. A jeśli ktoś marzył o byciu bohaterem, to o tym wspomina i pokazuje, jak szybko rzeczywistość weryfikowała wyobrażenia o chwale. Autorka nie unika też tematów trudnych, oddaje cały tragizm powstania w taki sposób, by nie epatować okrutnymi scenami, ale by przekazać prawdę także o okrucieństwie wroga. Bez lukru, ale też nieprzytłaczająco i ze szczyptą humoru.

książka, ilustracja


Ważnym elementem publikacji są ilustracje przygotowane przez Elżbietę Chojną. Grafiki, korzystające z odcieni szarości z czerwonymi dodatkami są wyraziste, oryginalne i doskonale pasują do tekstu. Wojtka przyciągnęły zwłaszcza zarysy broni, ale nie tylko one pomagają wyobrazić sobie wydarzenia przedstawiane przez bohaterów. Są symboliczne, ale bardzo przemyślane. Dodatkowo w książce pojawiają się fotografie - czasem wojenne, czasem są to wizerunki samych bohaterów, które jakimś cudem przetrwały do dziś. Nic tak jak one nie unaocznia autentyczności tych historii.

Nietrudno było zainteresować tą książką Wojtka, którego ciekawią opowieści wojenne i powstańcze. Ale też autorce udało się nie zawieść naszych oczekiwań. To książka skierowana do młodego czytelnika, jednak podchodząca do tematu z wiarą, że nie trzeba go chronić przed tematyką trudną i bolesną. Ba! Nawet trzeba ją poruszać, bo to ważne świadectwo historii. Wszystko oczywiście zależy od sposobu, w jaki ta opowieść zostanie podana, ale tu autorka stanęła na wysokości zadania - różnorodne relacje przedstawione prosto, bez zbędnych ozdobników i udziwnień, zachowują swą autentyczność przy jednoczesnym dostosowaniu przekazu do odbiorcy nawet w wieku wczesnoszkolnym. To piękna lekcja historii, okazja do przeprowadzenia rozmów o odpowiedzialności i odwadze, o trudnym dzieciństwie, a przede wszystkim świadectwo ludzi, którzy nie powinni zostać zapomniani.

książka, ilustracja


Dlaczego jednak na wstępie piszę o superbohaterach? Otóż do lektury książki zasiedliśmy w chwili przerwy w zabawie w Avengersów. Wojtek leżał obok mnie w kostiumie Iron Mana, a ja patrzyłam na niego i myślałam o dziewięcioletnim Jureczku, dla którego walka była częścią codzienności, o jego dziurawym hełmie i umierającym przyjacielu. O chłopcu, który był w wieku mojego syna w dniu, gdy wybuchło powstanie. I wtedy Wojtek powiedział: "Mamo, oni wszyscy są bohaterami, powinniśmy o nich wiedzieć". I myślę, że to najważniejszy przekaz, jaki można wynieść z tej lektury. 

Wiem, że na podstawie opowieści z książki zrealizowano film, ukazujący powstanie oczyma dzieci i mam nadzieję, że kiedyś uda nam się go obejrzeć. Bardzo żałuję, że nie kupiłam go wraz z książką. Jeśli będziecie mogli, polecam wam kupić jedno i drugie - szczegóły na stronie fajnaferajna.pl Ale przede wszystkim polecam wam tę książkę - do wspólnego czytania, do przeżywania i rozmów. Po raz kolejny powiem, że da ona dzieciakom więcej niż niejedna szkolna lektura.

książka, ilustracja

Autor: Monika Kowaleczko-Szumowska

Tytuł: Fajna ferajna

Ilustracje: Elżbieta Chojna

Wydawca: Wydawnictwo BIS

Komentarze

Popularne posty