Cristiano Ronaldo, Striker Force 7, czyli superbohaterski komiks z piłkarzem

książka, komiks, okładka

Książek o piłce nożnej i piłkarzach w naszym domu nie brakuje. Historie fikcyjne i biografie oraz treningowe poradniki zajmują honorowe miejsce w biblioteczce Wojtka i są w ciągłym użyciu. Podobnie jak wszelkiej maści gazetki, gadżety  i akcesoria, karty do kolekcjonowania, buty, ubrania i piłki. Świat Wojtka to świat pełen piłki nożnej - uprawianej z pasją i aktywnie i z równą pasją oglądanej, analizowanej i przeżywanej. Dlatego, gdy usłyszałam o komiksie "Striker Force 7" autorstwa... Cristiano Ronaldo, wiedziałam, że musi znaleźć się w naszym domu. Nie wiedziałam jednak, jak trudno będzie mi go zrecenzować, dlatego wybaczcie, ale będzie to wpis bardziej osobisty niż recenzencki.

Zacznijmy od przybliżenia fabuły. Oto Crisiano Ronaldo, światowego formatu piłkarz, zostaje też superbohaterem, a zarazem dowódcą oddziału superagentów z całego świata, którzy chronią Ziemię przed zagładą. Zadaniem Cristiano jest nauczyć bohaterów współpracy, bo tylko jako drużyna mogą wypełnić swoją misję.
 
komiks ilustracja
 

Trudność w ocenie tej pozycji wynika wcale nie z faktu, że nie recenzuję komiksów, bo choć faktycznie tego nie robię, czytuję je na tyle często, by mieć pewność, co mi się podoba, a co nie. Tu największy problem mam... z osobistym stosunkiem do Ronaldo.

Ronaldo nie jest piłkarzem, który budzi moją sympatię (oględnie mówiąc) i choć doceniam osiągnięcia, nigdy nie należał do moich ulubieńców (choć gdy strzela gole dla mojego kochanego Juve, nieco zyskuje w moich oczach). Nie znam go osobiście i nie powinnam wypowiadać się o jego charakterze, ale z ironią zerkam na pomysł, że akurat ten gracz ma być bohaterem uczących innych współpracy w drużynie.
 
komiks, ilustracja
 

Ale nie ja jestem adresatem tego komiksu i nie mnie ma on skłonić do lektury, a dzieciaki - i te będące fanami Ronaldo, i takie - jak Wojtek - będące fanami piłki po prostu. I to dzieciakom ma się podobać. A - sądząc z reakcji Wojtka - ten komiks ma szanse im się spodobać. I to bardzo.

Uśmiechnięty Ronaldo z tylnej okładki zachęca:

– Tak jak wierzę, że jaki piłka nożna łączy różne kultury i ludzi na całym świecie, tak wierzę, że wspaniali animowani bohaterowie mogą uczynić to samo. Jestem podekscytowany, że mogę w tym projekcie połączyć miłość do futbolu i do superbohaterów oraz podzielić się nim z moimi fanami.
komiks, okładka


Pomysł Ronaldo (lub kogoś, kto za jego powstaniem stoi) ma szansę trafić do dzieciaków, nawet tych, które czytają niewiele. Kreskówkowy idol na okładce na pewno przyciągnie wzrok, a historie o superbohaterach nigdy chyba nie wyszły z mody, więc dzieciaki sięgną po komiks i zaczną czytać.

Mnie trudno jest ocenić fabułę, wyzbywając się niechęci do bohatera, ale Wojtek pochłonął cały zeszyt za jednym razem i od tego czasu zdążył to powtórzyć, zabrać do szkoły, pokazać kumplom z treningu, i powiedzieć, że bardzo mu się to podoba, a także dopytać, kiedy będą kolejne. A chyba taka właśnie rekomendacja jest najlepszym dowodem, że "Striker Force 7" jest stworzone dla takich właśnie dzieciaków.

książka, komiks, ilustracja


W środku znajdziemy przyjazne i dość ciekawe grafiki w typowo komiksowym stylu ze zróżnicowanymi bohaterami. Oczywiście Ronaldo jest do siebie podobny, ale ma komiksowo szerokie bary i wąziutką talię (tu chichoczę), a w wersji superbohaterskiej kolorowy obcisły kostium. Jego towarzysze to barwna zbieranina postaci, a przeciwnicy są w komiksowym stylu "wynaturzeni", żeby od razu było widać, kto jest kim. I nie jest to zarzut - ta historia ma być czytelna dla dzieci, więc autorzy sięgają po znane schematy.

Akcja jest dość wartka, są krótkie dialogi, dynamiczne sceny walk. Ilustracje są kolorowe, nasycone i kipią od emocji. Nie ma ty nic nowatorskiego, ale znów - to nie zarzut, to odwołanie do znanych schematów, które ma być czytelne dla młodego odbiorcy i pozwolić mu cieszyć się lekturą. To nie praca artystyczna, a typowo rozrywkowa, i jako taka wykonana jest całkiem nieźle.
 
komiks, ilustracja
 

Jako smaczki pojawiają się ty drogie auta (typowy Ronaldo), stadion, eleganckie garniturki (Ronaldo) i superbohaterski gadżet w postaci lewitującej kuli/piłki (Ronaldo), którą w czasie walki należy odpowiednio mocno kopnąć. Nawet mnie to rozbawiło :-D

Podoba mi się, że wydawnictwo nie siliło się na tłumaczenie tytułu i nie stworzyło językowego potworka. W końcu dzieciaki obracają się już w globalnej internetowej wiosce, w której każdy fan futbolu rozpozna strikera/napastnika, nie mówiąc już o force/mocy (ja tam i tak mam w głowie zawsze "May the force...". A 7... no wiecie, to TEN numer :-D
 
komiks, ilustracja
 

Niezależnie od tego, czy my, dorośli, uznamy, że powstanie tego komiksu to skok Ronaldo na nasze kieszenie, ten komiks ma w sobie dokładnie to, czego oczekują dzieciaki - dynamiczne, kolorowe ilustracje, prostą fabułę z wartką akcją i idola, którego mogą sobie teraz wyobrażać także jako superbohatera. I dlatego uważam, że fajnie jest pozwolić dziecku cieszyć się tą lekturą, tak po prostu, a ta radocha i nam może się udzielić. Zadowolenie na twarzy Wojtka w trakcie i po lekturze jest dla mnie najlepszą rekomendacją i rozwiewa wszelkie wątpliwości. Nigdy nie myślałam, że będę polecać coś z nazwiskiem Ronaldo na okładce, ale proszę, nigdy nie mów nigdy :-) Wiem, że koledzy Wojtka już zamieścili komiks na liście mikołajkowych marzeń, więc coś jest na rzeczy.
 
komiks, ilustracja
 
 

Twórcy: Cristiano Ronaldo, Sharad Devarajan

Scenariusz:  Sharad Devarajan, Jeevan J. Kang, Merril Hagan

Wydawca: wydawnictwo Dwukropek

Komentarze

Popularne posty